Polskie kutry nie pomogą ofiarom tsunami?
Polscy rybacy nie chcą wysyłać kutrów do
regionów dotkniętych tsunami, uważając, że taka operacja im się
nie opłaca - poinformował wiceminister rolnictwa
Andrzej Kowalski, który reprezentuje Polskę na posiedzeniu
unijnych ministrów rolnictwa w Brukseli.
W poniedziałek unijni ministrowie rolnictwa porozumieli się na temat zasad wysyłania kutrów rybackich z krajów UE do dotkniętych tsunami regionów Azji Południowo-Wschodniej. Jak zapewnił rzecznik Rady UE Laurent Benhamou, decyzja zapadła jednomyślnie, ale "w operacji będą uczestniczyć tylko te kraje, które mają na to ochotę".
Jest to sprawa kontrowersyjna. Nie wszystkie państwa zgadzają się na taką formę pomocy. Niewiele jest jednostek spełniających określone wymogi. Polscy rybacy nie są zainteresowani wysyłaniem własnych kutrów - uważa wiceminister.
Zdaniem Kowalskiego, stanowisko polskich rybaków wynika z tego, że ich statki nie spełniają wszystkich koniecznych wymogów. Ponadto Polacy obawiają się zbyt dużych kosztów transportu kutrów, które musieliby ponieść. Kosztowałoby to więcej niż wartość statków - podkreślił Kowalski.
Obecnie polscy rybacy otrzymują specjalną premię za wycofanie statku z użytku (około miliona zł) oraz dodatkowe pieniądze za złomowanie (do kilkudziesięciu tysięcy euro) w ramach dokonywanej w UE restrukturyzacji rybołówstwa, która polega na wycofywaniu części kutrów z użytku w związku z ograniczeniami połowów.
Wiceminister nie podał bliższych szczegółów dotyczących kosztów oraz tego, jakie jest faktycznie zapotrzebowanie na kutry w rejonie Azji Południowo-Wschodniej.
Mimo to część krajów UE, szczególnie tych z rejonu Morza Śródziemnego, jest zainteresowanych przekazaniem starszych jednostek do połowów.
Wysyłane kutry muszą spełniać pewne warunki, m.in. muszą być przystosowane do zasolenia wód, mieć odpowiedni napęd. Ponadto nie mogą mierzyć więcej niż 12 metrów i muszą mieć od 5 do 12 lat.
Zgodnie z osiągniętym w poniedziałek porozumieniem, UE pomoże w transporcie kutrów do Azji, oferując na ten cel dodatkową 20- procentową premię dla rybaków, którzy zdecydują się oddać kutry. Przekazywanie kutrów miałoby się zakończyć do 30 czerwca 2006 roku.
W Polsce jest obecnie zarejestrowanych 416 kutrów, z tego około 150 w woj. zachodniopomorskim. Resort rolnictwa zakłada, że do końca roku 2006 z możliwości złomowania kutrów skorzysta ok. 40 procent polskich rybaków.
Tymczasem decyzja o przekazywaniu unijnych kutrów rybakom w Azji spotkała się z krytyką WWF, organizacji zajmującej się ochroną środowiska. WWF uważa, że unijne kutry nie odpowiadają potrzebom rybaków z Azji.
"Europejskie kutry rybackie bardzo różnią się od tych z Indii, Indonezji czy Sri Lanki i ich przekazanie może spowodować poważne zmiany w lokalnych zwyczajach połowów ryb" - napisano w komunikacie przekazanym dziennikarzom.
Zdaniem WWF zamiast wysyłania "używanych kutrów i nieprzystosowanych technologii", lepszą pomocą byłoby finansowe wsparcie rozwoju lokalnego przemysłu budowy kutrów w krajach dotkniętych tsunami.
Klaudia Balcerowiak, Inga Czerny