"Polski obóz" we włoskim magazynie
Przeciwko sformułowaniu "polski obóz", użytemu w odniesieniu do obozu koncentracyjnego Auschwitz przez kobiecy magazyn "Io donna", cotygodniowy dodatek do "Corriere della Sera", zaprotestowała w liście do redakcji ambasada RP w Rzymie. List został wydrukowany, ale redakcja nie uznała, by sprostowanie było konieczne.
25.02.2006 | aktual.: 07.04.2006 17:12
Sformułowanie "polski obóz" znalazło się w podpisie pod zdjęciem, zamieszczonym w artykule o wycieczce włoskiej młodzieży na teren obozu.
W liście rzecznik polskiej ambasady Wojciech Unolt podkreślił, że określenie "polski obóz" jest poważnym błędem, gdyż - jak zaznaczył - "może prowadzić do całkowicie fałszywych i błędnych konkluzji na temat prawdziwych sprawców zagłady, która została zorganizowana i przeprowadzona przez niemiecką Trzecią Rzeszę na terytorium okupowanej Polski".
Na tę uwagę odpowiedziała autorka artykułu Emanuela Zuccala. "Rozumiemy 'dyplomatyczne' powody, stojące za tym sprostowaniem, ale niech nam Pan wierzy - nie było ono konieczne" - podkreśliła. Dodała następnie, że "określenie to odnosi się oczywiście i wyłącznie do położenia geograficznego, tak jak obozy koncentracyjne na terytorium włoskim - Gonars, Visco, Fiume, Buccari, Arbe, Monigo, Chiesanuova i inne - są określane powszechnie jako 'obozy włoskie'".
Sylwia Wysocka