Polski MSZ o spaleniu wieńców: to nie był akt wandalizmu
To nie był akt wandalizmu - tak polski MSZ odpowiedział na rosyjską notę w sprawie spalenia wieńców złożonych na radzieckim cmentarzu w Warszawie z okazji Dnia Zwycięstwa w II Wojnie Światowej. Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski powiedział, że postępowanie wyjaśniające w tej sprawie trwa i o jego wynikach Rosja będzie poinformowana.
11.05.2009 | aktual.: 11.05.2009 19:03
Rzecznik wyjaśnił, że dotychczasowe ustalenia policji nie wskazują na celowe podpalenie wieńców. Powołując się na wstępne ustalenia policji Paszkowski poinformował, że do zajęcia się wieńca mogło dojść przypadkowo od stojącego obok znicza. Jako pierwsza mogła się zapalić ozdobna szarfa.
Rosyjski MSZ wyraził "głębokie oburzenie" z powodu - jak to określono - "barbarzyńskiego sprofanowania" cmentarza żołnierzy radzieckich w Warszawie. W wydanym oświadczeniu rzecznik resortu Andriej Niestirienko napisał, że to "oburzające znieważenie pamięci zabitych żołnierzy zostanie surowo napiętnowane w szerokich kręgach społeczeństwa polskiego, gdzie z dużą troską chroni się pamięć o zmarłych".