Polski bezdomny miał dwa laptopy - oba skradzione
Polski bezdomny miał dwa laptopy, co prawda nie swoje i właśnie dlatego Marek K. z Galway spędzi kolejne 10 miesięcy za kratkami.
Policjanci byli dość mocno zdziwieni, gdy w rzeczach należących do 38-letniego bezdomnego znaleźli dwa laptopy. Jak się okazało, przenośne komputery pochodziły z kradzieży dokonanej w prywatnej klinice lekarskiej. Na twardych dyskach znajdowała się dokumentacja medyczna wielu pacjentów.
Polak cały czas nie przyznawał się do kradzieży. Twierdził, że torbę zawierającą narzędzia użyte do włamywania oraz dwa laptopy, po prostu znalazł. Sąd w Galway nie dał wiary wersji Marka K. Polak został uznany winnym kradzieży laptopów, do której doszło 24 października tego roku w klinice przy Dublin Road. Bezdomny trafi do więzienia na 10 miesięcy - podaje serwis advertiser.ie.
Jeden ze świadków, w nocy kiedy doszło do kradzieży, widział mężczyznę niosącego dużą czarną torbę, który uciekał po tym jak w klinice włączył się alarm. Policjanci w torbie będącej u Polaka znaleźli: dwa laptopy, ładowarki, rękawiczki, śrubokręt, latarkę i obcęgi.
Obrońca Marka K. przed sądem twierdził, że jego klient na Wyspach przebywa od pięciu lat, ale dopiero w ostatnim czasie wiódł życie bezdomnego. Polak feralnej nocy miał chodzić po ulicach miasta i zbierać różne drobiazgi i właśnie wtedy znaleźć torbę z laptopami. - To bardzo wygodna wymówka i wytłumaczenie tego, że miał przy sobie narzędzia użyte do włamania - stwierdził sędzia, który dodał, że laptopy lekarskie zawierały mnóstwo prywatnych informacji i ich kradzież mogła przysporzyć wiele problemów.
Źródło: "Moja Wyspa", Małgorzata Jarek