Polski aktor najlepszy na Festiwalu w Montrealu
Nagrodę dla najlepszego aktora na 35. Festiwalu Filmowym w Montrealu otrzymał Borys Szyc za rolę w thrillerze "Kret", a nagrodę FIPRESCI dla najlepszego filmu długometrażowego przyznano "Czarnemu czwartkowi" Antoniego Krauzego.
29.08.2011 | aktual.: 29.08.2011 13:45
Film Krauzego stanowi rekonstrukcję wydarzeń z czwartku 17 grudnia 1970 roku, utrwalonych w balladzie "Janek Wiśniewski padł", śpiewanej w filmie przez Kazika Staszewskiego.
Festiwalowe Grand Prix obu Ameryk przypadło w niedzielę belgijskiemu filmowi "Hasta la vista" Geoffreya Enthovena. Jego komedia o trzech niepełnosprawnych - ślepym, paralityku i człowieku na wózku inwalidzkim - podróżujących do burdelu w Hiszpanii, wyspecjalizowanego w obsłudze takich ludzi, święciła w Montrealu triumfy. Otrzymała ona nagrodę publiczności i Specjalne Wyróżnienie Jury Ekumenicznego.
Grand Prix Specjalne Jury otrzymał japoński film Masato Harady "Chronicle of my mother".
Szyc nagrodę dla najlepszego aktora otrzymał ex aequo z Dannym Hustonem, który wystąpił we francusko-izraelskim filmie "Playoff" Erana Riklisa.
Za najlepszą aktorkę uznano Fatemeh Motamed-Arya, która zagrała w irańskim filmie "Here without me" Bahrama Tavakoliego.
Za najlepszy scenariusz nagrodzono w Montrealu francuski film "L'art d'aimer" Emmanuela Moureta, który też film ten wyreżyserował.
Najlepszymi debiutami filmowymi okazały się brytyjski film "In our name" Briana Welsha - nagrodzony Złotym Zenitem, belgijski "Nordzee, Texas" Bavo Defurne'a - Srebrny Zenit, a Zenit Brązowy przypadł "Aquí entre nos" meksykańskiej reżyser Patricii Martinez de Velasco.
"Nordzee, Texas" otrzymał też nagrodę FIPRESCI w kategorii reżyserskiego debiutu.
Nagrody specjalne za swój wkład w sztukę filmową otrzymali w Montrealu francuska aktorka Catherine Deneuve, francusko-kanadyjska autorka, kompozytorka, piosenkarka i aktorka Ginette Reno i Kanadyjczyk Victor Loewy.
Nagrodę jury ekumenicznego dostał, obok festiwalowego przeboju "Hasta la vista", film "David" Joela Fendelmana (USA).
"Montreal World Film Festival - The Best Actor Award - Borys Szyc "The Mole" (KRET) reż. Rafael Lewandowski. Jestem w szoku" - napisał na swoim profilu na Facebooku Borys Szyc po tym, jak dowiedział się o przyznanej mu nagrodzie.
"Kret" to debiut fabularny Rafaela Lewandowskiego. Pokaz w Montrealu był światową premierą filmu. - To jest ambitny film, opowiada o sprawach, które dotyczą nas wszystkich. Mówi o grzechu, o przeszłości, o tym, że trzeba zapłacić za wyrządzone zło oraz o miłości ojca i syna. Ta miłość jest twarda i czasem oschła, ale mimo wszystko bardzo głęboka i pełna ciepła - mówił Borys Szyc na początku sierpnia.
Obok Szyca w filmie zagrali: Marian Dziędziel, Wojciech Pszoniak, Magdalena Czerwińska, Sławomir Orzechowski i Bartłomiej Topa. Polska premiera filmu odbyła się 5 sierpnia.
Film opowiada historię rodziny borykającej się z problemem przeszłości. Odkąd Paweł rozkręcił wraz z ojcem Zygmuntem wspólny interes, jego rodzina zaczyna coraz optymistyczniej patrzeć w przyszłość. Ich marzenia o dostatnim życiu przekreśla artykuł, który godzi w dobre imię Zygmunta, bo ujawnia jego powiązania z PRL-owska Służbą Bezpieczeństwa. Z dnia na dzień współpracownicy Pawła odwracają się od niego, a jego małżeństwo z Ewą przeżywa poważny kryzys. Paweł zrobi wszystko, żeby odkryć prawdę i oczyścić ojca z zarzutów. Tropy z przeszłości prowadzą do zagadkowego człowieka, który od pewnego czasu zdaje się potajemnie kierować losami Pawła i Zygmunta. W zamian za odpowiedzi na pytania spędzające Pawłowi sen z powiek, złoży on zdesperowanemu mężczyźnie zaskakującą propozycję.
Film Lewandowskiego pokazano w konkursie Międzynarodowym 35. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Montrealu. Celem imprezy jest wspieranie rozwoju międzynarodowej kinematografii poprzez promowanie różnorodności kulturowej i działalność na rzecz debiutujących twórców i nowatorskich dzieł.
Tegoroczna edycja festiwalu trwała od 18 do 28 sierpnia. W tym czasie zaprezentowanych zostało ponad 400 filmów z 70 krajów świata.