Polska znów przegrała w Strasburgu
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wydał we wtorek dwa wyroki w sprawach polskich obywateli - stwierdzając, że w obu przypadkach została naruszona Konwencja Praw Człowieka. Polskie władze będą musiały wypłacić skarżącym odszkodowania.
W jednej ze spraw szło o to, że skarżący Roman P. czekał 12 lat na orzeczenie sądu rejonowego w Pruszkowie, który miał stwierdzić, czy należy mu się odszkodowanie w wysokości 860 złotych za zakupiony wadliwy telewizor.
Następnie dowiedział się, że jego pozew wobec producenta telewizora został odrzucony. Trybunał w Strasburgu jednomyślnie stwierdził, że naruszono w tym wypadku artykuł konwencji, w myśl którego każdy obywatel ma prawo do rozpatrzenia przed sądem jego cywilnej sprawy w rozsądnym terminie. Europejski Trybunał nakazał wypłacić skarżącemu zadośćuczynienie w wysokości 5,5 tys. zł.
Druga sprawa dotyczy skazanego za korupcję urzędnika państwowego z Wałbrzycha. Zwrócił się on do Trybunału w Strasburgu, ponieważ sądy odmówiły mu przyznania obrońcy upoważnionego do złożenia kasacji. Zdaniem Europejskiego Trybunału, również w tym wypadku została naruszona Konwencja Praw Czlowieka, ponieważ nieprzyznanie obrońcy uniemożliwiło skazanemu wykorzystanie wszystkich dostępnych sposobów dochodzenia sprawiedliwości.
Trybunał nakazał wypłacić skarżącemu 10 tys. zł zadośćuczynienia i 5 tys. na pokrycie kosztów sądowych. (and)