Polska zalegalizowała push-backi. RPO alarmuje
Nowelizacja ustawy o cudzoziemcach, która weszła właśnie w życie, umożliwia tzw. push-backi, czyli zawracanie osób nielegalnie przekraczających granicę. Zdaniem zastępczyni RPO Hanny Machińskiej jest to niezgodnie z prawem międzynarodowym.
Zapisy noweli dotyczącej cudzoziemców w nocy z poniedziałku na wtorek znalazły się w Dzienniku Ustaw. Jak powiedziała Hanna Machińska, zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich, ustawa jest niezgodna z konstytucją i prawem międzynarodowym.
- Ustawa znacząco ogranicza, a właściwie redukuje, możliwości złożenia wniosku o ochronę międzynarodową - stwierdziła Machińska, której słowa cytuje "Gazeta Wyborcza".
Zastępczyni RPO Machińska dodała, że wiele organizacji międzynarodowych, w tym OBWE, "wskazywało na bardzo poważne naruszenie przepisów konwencji genewskiej, o Unii Europejskiej, Karty Praw Podstawowych".
Zobacz też: Kosiniak-Kamysz o wydatkach na mur przy granicy. "Będziemy wnosić o kontrolę NIK-u"
Zdaniem zastępczyni RPO ustawa w takim kształcie nie powinna zostać przyjęta. Stało się tak jednak, bo projekt PiS poparło troje senatorów opozycji, a pięcioro się wstrzymało.
Polska zalegalizowała push-backi. RPO alarmuje
W Sejmie przepadły też senackie poprawki i w efekcie Andrzej Duda podpisał dokument, który legalizuje m.in. push-backi.
Natychmiastowego wydalania z Polski muszą spodziewać się osoby, które nie są w stanie udowodnić, że dostały się do Polski legalnie.
Zgodnie z zapisami znowelizowanej ustawy teraz decyzję o wydaleniu cudzoziemców i objęciu czasowym zakazem wjazdu do Polski i państw strefy Schengen podejmuje komendant placówki Straży Granicznej.
Przeczytaj też:
Źródło: wyborcza.pl