Polska włączy się do sił szybkiego reagowania NATO
Polska włączy się do nowych sił szybkiego reagowania NATO, które powstaną w wyniku reformy tych sił, być może nawet z brygadą w sile 4-5 tysięcy ludzi - poinformował w czwartek w Brukseli minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński.
Czy będzie to znaczący udział w siłach szybkiego i natychmiastowego reagowania, jednostka specjalna czy oddział związany z obroną biologiczną, to się rozstrzygnie w naszych wewnętrznych dyskusjach - zastrzegł Szmajdziński po czwartkowej sesji ministrów obrony państw NATO w Kwaterze Głównej sojuszu.
Polska utrzymuje w tej chwili 2000 żołnierzy w siłach międzynarodowych pod wodzą NATO na Bałkanach. Według szefa Sztabu Generalnego generała Czesława Piątasa, "będziemy kontynuować" te obszary, które już dzisiaj są polską specjalizacją - jednostki zaliczane do sił specjalnych, pododdziały wsparcia bojowego inżynieryjne i chemiczne.
W połowie przyszłego roku znajdą się w wyposażeniu polskich sił zbrojnych mniejsze samoloty transportowe produkcji hiszpańskiej CASA. Pracujemy też nad tym, żeby mieć dostęp lub posiadać 3-4 samoloty klasy Hercules C-130, które mogą przewozić większe ładunki - około 30 ton - powiedział minister. (aka)