Polska w pigułce. Mieszkańcy Serocka oceniają wynik wyborów
Polska w pigułce - taki przydomek otrzymał Serock po ogłoszeniu wyników wyborów. To właśnie w tym mieście w województwie mazowieckim procentowe poparcie dla komitetów rozłożyło się bardzo podobnie, jak w całej Polsce. Z tą różnicą, że wygrało KO, a PiS zajęło drugie miejsce. Spytaliśmy mieszkańców Serocka o to, jak oceniają wynik wyborów. - Ci młodzi, co nie głosowali na PiS, to nie myślą racjonalnie - uważa jedna z mieszkanek Serocka, która przyznała, że głosowała na partię rządzącą. - Ja się spodziewałam, że przejdzie całkowicie PiS - dodała kolejna kobieta. - Niech pan przestanie z tą głupią Koalicją. Niech oni idą do szkoły się uczyć - stwierdza następna uczestniczka sondy WP. Ale wśród mieszkańców Serocka spotkaliśmy również wiele osób popierających KO i cieszących się z wygranej tego ugrupowania w ich mieście. - Bardzo pozytywnie. Ja też w tą stronę głosowałam. Lepsze życie dla dzieciaków w Polsce mam nadzieję się szykuje. Może i dla nas - mówi jedna z kobiet. - Moim zdaniem to dobra zmiana. Bo to co oni robili, to już była przesada. Ja mówię przesada, ale to pachnie kryminałem w niektórych momentach - uważa kolejny mężczyzna. Mieszkańcy byli też pytani o to, kto teraz powinien zostać premierem. Oprócz odpowiedzi oczywistych, w których padało nazwisko Donalda Tuska, padały także dość zaskakujące. - Najlepiej jakbym był ja. To by był porządek - zażartował jeden z mężczyzn. - Oddałby Polskę Rosji i Niemcom - stwierdziła z kolei wyborczyni PiS mówiąc o szefie PO. - Tusk ma jedną zaletę. Wejścia w Brukseli. I to się powinno w tej chwili liczyć, bo tam kupa kasy leży i czeka - dodał kolejny rozmówca.