Jest decyzja. KE potrąca Polsce duże pieniądze
Komisja Europejska potrąciła Polsce 30 mln euro z należnych jej funduszy za brak pełnego dostosowania się do orzeczenia TSUE w sprawie Izby Dyscyplinarnej. Łącznie Polska straciła 204 mln euro, czyli prawie 1 mld złotych.
O sprawie poinformowało w czwartek po południu RMF FM. Komisja Europejska podjęła decyzję o potrąceniu Polsce kolejne miliony euro z należnych jej funduszy za brak pełnego dostosowania się do orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie Izby Dyscyplinarnej.
Potrącona kwota wynosi 30 mln euro. Za niewykonanie decyzji TSUE Polska straciła już łącznie 204 mln euro. W przeliczeniu jest to prawie 1 mld złotych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Polska nie wykonała orzeczenia TSUE. Licznik kar ciągle bije
W październiku 2021 roku TSUE zdecydowało o nałożeniu na Polskę kar za niewykonanie wyroku ws. zawieszenia Izby Dyscyplinarnej. Od tego czasu codziennie naliczana jest kara w wysokości 1 mln euro.
"Droga kar i szantażu wobec naszego kraju to nie jest właściwa droga. To nie jest model, w którym powinna funkcjonować Unia Europejska" - komentował wówczas rzecznik polskiego rządu Piotr Mueller.
W połowie lipca 2021 roku unijny trybunał zdecydował o zawieszeniu Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, tłumacząc, że nie spełnia ona zasad niezależności i bezstronności. Mimo to kwestionowana izba przez wiele miesięcy nadal orzekała.
W czerwcu 2022 roku prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Na jej mocy Izbę Dyscyplinarną zastąpiono Izbą Odpowiedzialności Zawodowej.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w lipcowej rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną", przyznała, że nowe prawo jest ważnym krokiem, jednak "nowa ustawa (nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym - red.) nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej".
Szefowa KE podkreśliła, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE, co jeszcze nie nastąpiło. - W szczególności nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa. Jesteśmy w kontakcie z władzami polskimi w tych kwestiach i zależy nam na znalezieniu rozwiązania - wyjaśniła Ursula von der Leyen.