Polska szkoła porzuciła ucznia we Francji
Wągrowieckie I LO zorganizowało tygodniową wycieczkę językową do Wielkiej Brytanii. Po przejechaniu większości trasy i dotarciu do kanału La Manche, okazało się jednak, że jeden z uczniów - młody Ormianin - nie może zostać wpuszczony na teren Zjednoczonego Królestwa. Nauczyciele zostawili go we Francji i pojechali dalej - pisze "Polska Głos Wielkopolski".
24.02.2009 | aktual.: 24.02.2009 10:03
Ormianin nie posiada polskiego obywatelstwa, a jedynie kartę czasowego pobytu w naszym kraju i powinien mieć brytyjską wizę, by dostać się na Wyspy. Przed wyjazdem nikt tego nie sprawdził.
W zaistniałej sytuacji żaden z opiekunów wycieczki (był wśród nich także dyrektor szkoły Ireneusz Biniewski) nie zdecydował się zrezygnować z wyjazdu i wrócić do Wągrowca z uczniem. Nauczyciele odebrali jedynie od niego oświadczenie, że zgadza się na samotny powrót i pojechali sobie dalej.
Ormianin, nie znając języka francuskiego ani niemieckiego, sam musiał się martwić, jak bezpiecznie trafić do domu. Co więcej, na podróż nie dostał od organizatorów żadnych pieniędzy, dysponując jedynie tym, co zabrał na wycieczkę z domu.
Matka chłopaka napisała do dyrektora liceum zażalenie na sytuację, która spotkała jej syna.