Polska rośnie za unijne euro
Od 1 maja 2004 r. Polska wzięła już prawie
cztery miliardy złotych z funduszy strukturalnych. Dzięki tym
pieniądzom w ub.r. polski PKB był wyższy o ponad 8,3 mld zł -
informuje "Gazeta Wyborcza".
Unijne pieniądze dały Polsce potężnego kopa rozwojowego - wynika z danych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, do których dotarła gazeta. Efekty najlepiej widać w regionach.
Wybudowaliśmy ponad 150 km dróg, kupiliśmy ponad 50 autobusów w Białymstoku, centrum sportów zimowych zbudowaliśmy, mamy oddział ratunkowy w szpitalu w Białymstoku. A to czubek góry lodowej - wylicza członek zarządu woj. podlaskiego odpowiedzialny za pieniądze z UE Karol Tylenda. Bez pieniędzy z UE nie byłoby tych inwestycji - dodaje.
Pieniądze z funduszy strukturalnych zwiększyły polski produkt krajowy brutto: w 2004 r. tylko o 0,01%, ale już w ub.r. o 0,86%. W wartościach realnych tylko dzięki funduszom strukturalnym nasz PKB wzrósł o ponad 8,3 mld zł!
Powstają też nowe miejsca pracy - od 1 maja 2004 r. dzięki unijnym pieniądzom przybyło ich 80 tys. W tym roku fundusze z UE mają zadziałać jeszcze silniej - PKB podskoczy aż o 2,8%, a pracę dostanie ponad 250 tys. osób - szacuje dziennik.
To pierwsze całościowe szacunki efektywności wykorzystania przez Polskę unijnych pieniędzy z funduszy strukturalnych. Sami jesteśmy zaskoczeni tym, jak bardzo pozytywny wpływ miały na polską gospodarkę. Wyliczenia dwukrotnie sprawdzano - mówi minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka.
A to dopiero początek, bo z 12,8 mld euro dostępnych dla Polski w latach 2004-06 na razie wzięliśmy tylko 1 mld, a do końca roku mamy wziąć 3 mld euro. Tak zapewnia na łamach "Gazety Wyborczej" min. Gęsicka.