Polska przeznaczy 5 mln euro i może nie mieć prawa głosu
5 milionów euro przeznaczy Polska na działalność Niemiecko-Polskiej Fundacji na rzecz Nauki, ale na prowadzone przez nią badania możemy nie mieć wpływu - informuje "Rzeczpospolita".
2 czerwca minister nauki Barbara Kudrycka podpisze międzynarodową umowę o współpracy naukowej. Będzie ona realizowana właśnie przez fundację, na którą oba rządy wyłożyły w sumie 55 milionów euro.
Według "Rzeczpospolitej", statut tej fundacji jest dla nas niekorzystny.
Mamy po jednym przedstawicielu w kuratorium i radzie, która będzie decydować większością głosów o kierunkach badań i środkach na konkretne projekty. Zasiadający w tych gremiach przedstawiciele rządu federalnego np. przy zatwierdzaniu projektów badawczych mają po trzy głosy, a w wypadku zmiany statutu - po osiem - czytamy w gazecie.
Polskie Ministerstwo Nauki zapewnia, że strona niemiecka pracuje nad zmian a statutu. Niemcy zaś utrzymują, że nie ulegnie on zmianie. (PAP)