Polska prokuratura nie chce wydać Holendrom rodziców autystycznego chłopca. Są poszukiwani ENA

Chodzi o sprawę rodziny den Hertog, która uciekła do Polski z synkiem cierpiącym na autyzm. Prokuratura przez dziewięć godzin przesłuchiwała rodziców chłopca. Następnie wysłała do Sądu Okręgowego stanowisko, w którym nie zgadza się na wykonanie Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Polska prokuratura nie chce zrealizować Europejskiego Nakazu Aresztowania ws. rodziny den Hertog
Polska prokuratura nie chce zrealizować Europejskiego Nakazu Aresztowania ws. rodziny den Hertog
Źródło zdjęć: © East News | Jakub Kaminski

Sprawa rodziny den Hertog ciągnie się od 2018 r. Holenderski sąd odebrał Conradowi i Katyi ich 7-letniego synka, który cierpi na autyzm. Sąsiedzi zarzucali rodzicom Martina, że zaniedbują dziecko. Chłopiec został umieszczony w ośrodku opieki, a rodzice mogli się z nim widywać dopiero po ponad roku. Małżeństwo nie usłyszało zarzutów karnych, ale obwiniano ich za płacz syna i za to, że nie jest z nimi związany emocjonalnie.

Podczas wizyty u Martina rodzice zauważyli, że ich dziecko cofnęło się w rozwoju i nie podlegało terapii w zakresie autyzmu. Holendrzy zdecydowali się zabrać 7-latka i uciekli z nim do Polski. Holenderski sąd wydał za nimi Europejski Nakaz Aresztowania. Conrad i Katya zdecydowali się na złożeniu wniosku o azyl w naszym kraju. Kiedy mężczyzna wypełniał dokumenty, został zatrzymany przez Straż Graniczną.

Prokuratura nie chce zrealizować Europejskiego Nakazu Aresztowania

Stało się to pomimo faktu, że rodzice Martina chcieli dobrowolnie stawić się u śledczych, a w pomoc zaangażowało się Ministerstwo Sprawiedliwości. W piątek odbyło się przesłuchanie małżeństwa w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, które trwało dziewięć godzin. Potem prokuratura wysłała do sądu wniosek, w którym odmawia wydania Holendrów na podstawie ENA.

Den Hertogowie podkreślili, że w przypadku ich wydania syn zostałby pozbawiony należytej opieki. Przyznali, że zabranie dziecka z opieki i ucieczka wynikały z chęci realizacji opieki nad 7-latkiem. Opinia psychologiczna potwierdziła prawidłową więź Martina z rodzicami. Biegli wskazali, że jakiekolwiek zmiany w sytuacji chłopca mogą negatywnie wpłynąć na jego rozwój.

Holendrzy uciekli do Polski z autystycznym synem. "To nie 'porwanie rodzicielskie'"

Według prokuratury czyn, który zarzuca się Holendrom, nie stanowi przestępstwa w rozumieniu polskiego prawa. "'Uprowadzenie rodzicielskie' może mieć jedynie miejsce wtedy, gdy rodziców pozbawiono władzy rodzicielskiej, ograniczono im władzę ją lub zawieszono na podstawie orzeczenia sądowego. W tym wypadku taka sytuacja nie miała miejsca" - podkreślono.

Źródło: warszawa.po.gov.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (245)