Polska prokuratura chce akta zatrzymanych ws. Stańczaka
Polska prokuratura zwróciła się do Pakistanu o materiały sprawy dwóch Pakistańczyków aresztowanych w tym kraju w związku z porwaniem i zabójstwem przez talibów polskiego geologa Piotra Stańczaka. Jeden z podejrzanych brał udział w negocjacjach o uwolnienie Polaka.
- W naszym wniosku prosimy o przesłanie wszelkich materiałów wskazujących na udział obu zatrzymanych w przestępstwie - powiedział prok. Robert Majewski, wiceszef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Dodał, że od odpowiedzi strony pakistańskiej zależą dalsze działania. Nie umiał określić czasu, w jakim polska prokuratura mogłaby dostać odpowiedź.
Negocjator stał za zabiciem Polaka?
W lipcu ujawniono, że Shah Abdul Aziz, b. parlamentarzysta pakistański, został aresztowany z powodu podejrzeń o związek z zabójstwem Stańczaka. Aziz był kluczową postacią negocjacji z talibami w trakcie przetrzymywania Polaka. Po zabiciu Stańczaka zaproponował pomoc w odzyskaniu ciała - ofertę przyjęło polskie MSZ.
Jego aresztowanie miały umożliwić zeznania Atty Ullaha Khana, zatrzymanego wcześniej terrorysty, który przyznał się do porwania Stańczaka. Khan miał rozpoznać Aziza jako osobę, z której polecenia zabito Polaka po załamaniu się negocjacji.
Po zatrzymaniu Khana szef MSZ Radosław Sikorski wyraził nadzieję, że zostanie on sprawiedliwie osądzony. - Sprawiedliwie, to znaczy bardzo surowo. Cieszę się, że będzie sądzony w Pakistanie, gdzie obowiązuje kara śmierci - podkreślił.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka krytycznie oceniła tę wypowiedź. - Z najwyższym zdumieniem przyjęliśmy słowa Sikorskiego gloryfikujące stosowanie kary śmierci - oświadczyła Fundacja.
Prokuratura przypominała wcześniej, że zasadą jest sądzenie sprawcy czynu w państwie, którego jest obywatelem i gdzie popełnił przestępstwo, niezależnie od tego, jakie obywatelstwo miała ofiara.
Porwany i zamordowany
Pracownik Geofizyki Kraków Piotr Stańczak został we wrześniu 2008 r. porwany przez talibów, którzy w zamian za jego uwolnienie domagali się zwolnienia z więzień swoich towarzyszy. Wobec niespełnienia tych żądań przez pakistańskie władze, 7 lutego ogłosili, że Polak został zabity. W kwietniu ciało Polaka przewieziono do kraju. Bezpośrednio po tym przeprowadzono sekcję zwłok. Pogrzeb Stańczaka odbył się na początku maja w Krośnie.