Polska poinformuje UE o pobiciu b. ambasadora na Białorusi
Polska poinformuje instytucje Unii Europejskiej o pobiciu przez białoruską milicję byłego ambasadora Polski w Mińsku Mariusza Maszkiewicza - powiedział rzecznik MSZ Paweł Dobrowolski.
27.03.2006 14:05
Maszkiewicz został zatrzymany i postawiony przed białoruskim sądem za udział w wiecu opozycyjnym. Skazano go na 15 dni aresztu.
W sprawie aresztowanego i skazanego Maszkiewicza "podejmujemy te działania, które prawo międzynarodowe daje nam do ręki" - powiedział rzecznik MSZ. Sprawa ma głębszy kontekst, ponieważ Maszkiewicz został pobity. O tym będziemy informowali instytucje Unii Europejskiej. Sankcje powinny być klasyczne, jeżeli chodzi o tak drastyczne łamanie praw człowieka - powiedział rzecznik.
Zatrzymana w nocy z czwartku na piątek w Mińsku stażystka "Gazety Wyborczej" Weronika Samolińska została skazana na 10 dni aresztu.
Dobrowolski poinformował, że MSZ wielokrotnie zwracało się do ambasadora Białorusi w Polsce Pawła Łatuszki o interwencje w sprawie zatrzymanych w Mińsku Polaków. Zwracano mu uwagę, że z jego punktu widzenia, być może będzie lepiej naświetlić władzom białoruskim, na czym polega problem, ponieważ chyba nie chcą wszystkiego zrozumieć - powiedział rzecznik.
Odpowiedź Dobrowolskiego była reakcją na apel sygnatariuszy listu do szefa MSZ Stefana Mellera, o podjęcie działań w obronie zatrzymanych w Mińsku Polaków.
Jeden z autorów listu, były pierwszy sekretarz ambasady RP w Mińsku Marek Bućko ocenił, że ambasadorowi Łatuszce należałoby dać 24-godzinne ultimatum. W tym czasie zatrzymani obywatele polscy powinni znaleźć się na terytorium naszego kraju, a w razie nie dotrzymania tego warunku, Łatuszka powinien zostać wydalony z Polski.
W MSZ odbyła się narada na temat działań strony polskiej w odpowiedzi na to, co dzieje się na Białorusi. Dobrowolski nie chciał jednak podać szczegółów na temat planowanej reakcji polskich władz.