Polska obrona przeciwlotnicza i przeciwrakietowa nadaje się tylko do wymiany
Polska obrona przeciwlotnicza i przeciwrakietowa wkrótce pójdzie na złom. Nowy system będzie kosztował miliardy - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Stan naszej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej nie jest tajemnicą. Systemy są przestarzałe i wymagają podjęcia programu modernizacji. Dlatego obronę powietrzną za priorytet rozwoju Sił Zbrojnych na najbliższe lata uznali prezydent i premier w listopadzie 2011 r. - powiedział gazecie szef MON Tomasz Siemoniak.
MON zapowiada, że decyzje zapadną jesienią, a koszt stworzenia systemu wyniesie 15-20 mld zł.
Stan polskiej obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej obnażył konflikt rosyjsko-gruziński. Gruzini bowiem mieli ten sam system co my. Jego efektywność wyniosła zaledwie 10 proc.
Polska potrzebuje przede wszystkim obrony bliskiego, średniego zasięgu i wyrzutni rakiet dalekiego zasięgu.