Polska nie chce niemieckiej pomocy? Wiceszef MSZ: "Radzimy sobie"
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej nie ustaje. Napływ migrantów zauważają też Niemcy, do których cudzoziemcy próbują dostać się właśnie z terytorium Polski. Niemieckie MSW zaproponowało Polsce wspólne patrole na granicy polsko-białoruskiej, a także rozmieszczenie niemieckich funkcjonariuszy tam, gdzie to konieczne. Polska nie chce jednak pomocy Niemiec na granicy białoruskiej. - Na samej granicy z Białorusią jest bardzo wielu funkcjonariuszy SG i żołnierzy Wojska Polskiego. Będzie ich jeszcze więcej, jest budowana zapora fizyczna. (…) Radzimy sobie swoimi siłami i środkami. Nie ma potrzeby korzystania z dodatkowego wsparcia - podkreślił w programie "Newsroom" WP wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. Wiceminister zaznaczył jednocześnie, że Polska i Niemcy współpracują, ale w ramach patroli na granicy polsko-niemieckiej. - Polska już jedną propozycję współpracy z Niemcami w obszarze migracyjnym realizuje. Są wspólne patrole w pobliżu granicy polsko-niemieckiej. One mają za zadanie wyłapywać potencjalnych nielegalnych migrantów, którzy przedostali się przez granicę polsko-białoruską. To była prośba strony niemieckiej i ją realizujemy - uściślił.