Polska ma od dziś swoich "rangersów"
Polska ma od dziś swoich "rangersów" - to Jednostka Wojskowa Agat. Nowi komandosi w polskich siłach zbrojnych będą wspierać najtrudniejsze operacje GROM-u czy 1 Pułku Specjalnego Komandosów z Lublińca.
06.07.2011 | aktual.: 06.07.2011 14:31
W Gliwicach, na bazie tamtejszego oddziału specjalnego Żandarmerii Wojskowej, utworzono Jednostkę Wojskową Agat. Dziś oficjalnie zainaugurowano jej istnienie. W uroczystościach bierze udział m.in. minister Bogdan Klich oraz szef sztabu WP gen. Mieczysław Cieniuch. Nazwa formacji nawiązuje do kryptonimu oddziału dywersji bojowej Kedywu (Anty-Gestapo, w skrócie Agat). Agatem będzie dowodził doświadczony oficer , były żołnierz GROM-u, płk Sławomir Berdychowski, zwany "Czarnym". - Chcę stworzyć jednostkę elitarną o trochę innym charakterze niż te już istniejące - powiedział "Rzeczpospolitej" Berdychowski.
Agat dostanie cięższy sprzęt niż ten, który mają na stanie pozostałe jednostki specjalne polskiego wojska. Do dyspozycji będzie miał m.in. broń przeciwpancerną czy przeciwlotniczą. Gdy operatorzy z GROM-u lub Lublińca będą prowadzili skomplikowane operacje specjalne, żołnierze Agatu będą ich osłaniali, biorąc na siebie ciężar walk z ciężko uzbrojonym przeciwnikiem.
Jednostka z Gliwic, która przeszła pod Dowództwo Wojsk Specjalnych (DWS), będzie również zdolna do prowadzenia akcji bezpośrednio na tyłach wroga. - Ma być również zapleczem dla pozostałych jednostek specjalnych - powiedział Wirtualnej Polsce jeden z oficerów operacyjnych DWS. Świetnie wytrenowani komandosi z Agatu będą mogli przejść do pozostałych jednostek specjalnych GROM-u, Pułku Komandosów czy Formozy.
Według informacji, do jakich udało się dotrzeć Wirtualnej Polsce, pierwsza selekcja do Agatu odbędzie się jesienią w Bieszczadach. Jak dowiedziała się z kolei "Rzeczpospolita", szkolenie pierwszej grupy operatorów rozpocznie się w przyszłym roku, a pierwszy zespół szturmowy ma być gotowy w 2014 roku.