"Polska gospodarka ucierpi z powodu emigracji wykształconych obywateli"
Konserwatywny brytyjski poseł Malcolm Moss,
reprezentujący okręg wyborczy w północno-wschodnim Cambridgeshire, wyraził zaniepokojenie
długofalowymi skutkami tego, iż wielu polskich imigrantów w jego
okręgu to ludzie wysoko wykwalifikowani, podejmujący pracę
znacznie poniżej kwalifikacji zawodowych. Polska gospodarka, jego zdaniem, ucierpi na emigracji wykształconych obywateli.
17.07.2007 | aktual.: 30.07.2007 15:21
To (zjawisko) nie może być dobre dla Polski. Wykształcenie musiało kosztować. Polska gospodarka już teraz ich potrzebuje, a w przyszłości będzie ich potrzebować jeszcze bardziej, my zaś jako Brytyjczycy nie rozwiążemy problemów społecznych Polski- podkreślił.
Ci pracownicy są bardzo cenieni, pracują ciężko i wydajnie, są odpowiedzialni i lojalni, ale w niektórych przypadkach są opłacani na poziomie ustawowej stawki minimum lub nieznacznie powyżej, nie mają gwarancji zatrudnienia na dłużej, nie przysługuje im chorobowe, nie mają opłaconych wakacji i nie nabywają praw emerytalnych - powiedział Moss.
Imigranci z nowych krajów UE w okręgu wyborczym posła Mossa pracują głównie w rolnictwie, przetwórstwie i hurtowniach nastawionych na potrzeby supermarketów. Zatrudnieni są nie bezpośrednio przez pracodawcę, dla którego świadczą pracę, lecz przez agencje pośrednictwa (ang. gangmasters).
Moss w czerwcu nagłośnił sprawę Angielki, mieszkającej w jego okręgu wyborczym, która twierdziła, iż nie została zatrudniona przez angielskiego pracodawcę z powodu nieznajomości polskiego. Jego zdaniem nie jest to odosobniony przypadek.
W liście do premiera Gordona Browna z końca ubiegłego tygodnia, cytowanym przez lokalną prasę Cambridgeshire, Moss wyraził gotowość spotkania z członkami lub doradcami jego rządu w celu omówienia społecznego kontekstu imigracji. Poseł uważa m.in., iż rząd powinien przyznać dodatkowe środki na naukę angielskiego dla dzieci imigrantów, tak by wydatki z tego tytułu nie obciążały budżetu lokalnych szkół.