Na uszycie giga-flagi zużyto 616 kawałków materiału w kolorach: białym i czerwonym. Surowiec do jej wykonania przynosili mieszkańcy Świdnika. Zasady były takie, że każdy mógł przynieść kawałek materiału o długości 1 metra.
Szycie flagi rozpoczęło się o 16.00 i miało potrwać dwie godziny. Zainteresowanie akcją i 3-Majowym festynem, podczas którego ustanawiano ten rekrod przerosło najśmielsze oczekiwania. Przed 18.00 a więc w czasie, w którym szycie miało być zakończone - w kolejce na oddanie swoich materiałów szwaczkom oczekiwało jeszcze kilkaset osób.
Jury orzekło więc, że czas pracy młodych krawcowych zostanie przedłużony do 20.00. Punktualnie o 20.00 wyłączono maszyny i zmierzono flagę. Jest szeroka na dwa mety i długa na....77 metrów. Ten rekord zadziwił samych organizatorów, bo przypuszczali, że flaga będzie mierzyć najwyżej 50 metrów.
Teraz wystarczy potwierdzenie wyniku przez "męża zaufania" i można zgłaszać flagę do komisji rekordów Guinessa. A mężów zaufania w Śwdniku nie zabrakło - byli tam bowiem i samorządowcy i posłowie.
Świdniczanin poseł Andrzej Mańka z PiS już zadeklarował, że ułatwi przekazanie flagi polskiej reprezentacji piłki nożnej na mistrzostwa świata w Korei i Japonii. (an)
