SpołeczeństwoPolska czy Wielka Brytania - gdzie chcą żyć Polacy?

Polska czy Wielka Brytania - gdzie chcą żyć Polacy?

„Nie chcę wracać, bo w Polsce żyje się biedniej i gorzej”. Taka opinia przeważała do tej pory wśród Polaków, którzy na fali po wejściu Polski do UE wyjechali na Wyspy. Okazuje się jednak, że coraz więcej polskich emigrantów widzi perspektywy powrotu do kraju. Kilku z nich opowiedziało Wirtualnej Polsce o swoich planach na przyszłość.

22.08.2007 | aktual.: 17.06.2008 12:12

Obraz

Słyszę od niektórych swoich klientów, że chcą przenieść swoje firmy do Polski - mówi Rafael Gallera z kancelarii prawniczej „Polang” na Hammersmith w Londynie. Przeważnie są to osoby, które nie władają dobrze językiem angielskim, nie integrują się z Brytyjczykami i nie jeżdżą na żadne urlopy w różne zakątki Wielkiej Brytanii. Oni nie czują się tu dobrze. Przyjechali żeby się dorobić lub po to, by spłacić długi w Polsce. Odrobią, odbębnią i wracają - dodaje prawnik.

Tezę, że wielu Polaków ma kłopoty z nawiązaniem kontaktu z Brytyjczykami, potwierdza raport opublikowany pod koniec maja przez Joseph Rowntree Foundation. Badania brytyjskich naukowców pokazały, że co czwarty imigrant z Europy Wschodniej nie zna nawet najbliższych sąsiadów.

W Polsce rosną pensje specjalistów

Choć z danych fundacji Josepha Rowntree wynika, że z 6 do 25% wzrosła liczba imigrantów zza wschodniej granicy, którzy chcą zostać w Wielkiej Brytanii na stałe, to Jan Mokrzycki, prezes Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii mówi, że coraz częściej słyszy o Polakach wracających do domu.

Obraz

Rozmawiałem parę dni temu z przedsiębiorcą z Krakowa, który prowadzi firmę w Londynie. Stwierdził, że jego pracownicy zaczynają wracać do Polski, bo tam podniosły się gaże specjalistów - mówi Mokrzycki i dodaje, że innym argumentem przemawiającym za powrotem do kraju, jest tańszy koszt życia w Polsce.

Jeśli ktoś musi utrzymać dwa domy – na Wyspach i w Polsce to jest to niesamowicie kosztowne. Dlatego ludziom bardziej kalkuluje się wrócić - twierdzi prezes i ma nadzieję, że organizacja mistrzostw Euro 2012 przyciągnie emigrantów do kraju. Może jak zaczniemy budować stadiony, hotele i drogi, to pensje będą wyższe i ludzie, którzy przyjechali na Wyspy tylko za chlebem, wrócą - mówi Mokrzycki.

Wracają młodzi i ambitni

Obraz

Katarzyna Kopacz, redaktor naczelna „Gońca Polskiego” mówi, że najczęściej wracają młodzi ludzie, których nie satysfakcjonuje praca „na zmywaku” lub w gospodarstwie rolnym. Jeśli ktoś studiował i podnosił kwalifikacje zawodowe kosztem nauki języka, to mniej ambitne zajęcie mu przeszkadza. Z reguły godzą się na kilka miesięcy takiej pracy, odkładają zarobione pieniądze i wracają do kraju - mówi Katarzyna Kopacz.

Co zatem jest tak atrakcyjne w Polsce? Przyciąga ich jeszcze nie jakaś super oferta pracy w kraju, ale propozycja wyższego, godnego i zgodnego z ich kwalifikacjami stanowiska - twierdzi redaktor naczelna polonijnej gazety.

Obraz

Z tą opinią zgadza się również Urszula Nowicka z polskiej restauracji „Łowiczanka” w Polskim Ośrodki Społeczno-Kulturalnym. Nie oszukujmy się, większość przyjeżdża tu i jest sprzątaczką albo kelnerką. Może zarabiają więcej niż w Polsce, ale nie wiem, czy ktoś po dwóch fakultetach w Polsce jest szczęśliwy, wykonując ciężką pracę fizyczną. Dlatego uważam, że wykształceni, młodzi Polacy powinni zostać w kraju - ocenia Nowicka.

„Drażni mnie Giertych”

Obraz

Wśród młodych imigrantów, są również tacy, którzy nie chcą wracać. Jednym z nich jest grafik komputerowy pracujący od dwóch lat w londyńskiej firmie. Kiedy wracam do Polski to czuję się trochę jakbym był w jakimś zaściankowym miejscu i dopóki pan Roman Giertych będzie forsował swoje dziwne pomysły, nie zamierzam wracać - podkreśla grafik.

Obraz

Na razie, do ojczyzny nie chce wracać również Małgorzata Mielczarek, która pracuje w londyńskiej szkole jako asystentka nauczyciela. Odczuwanie polskiej rzeczywistości jest dla mnie przykre. Polacy są malkontentami i wciąż na coś narzekają. Na przysłowiowe: „Co słychać?” wolą opowiadać, o tym jak jest źle, niż dzielić się sukcesami - mówi Małgorzata.

„Wrócę jak będę dziadkiem”

Mimo, że Polaków drażni wiele w ich rodzinnym kraju, to część z nich planuje w dalekiej przyszłości powrót do domu. _ Teraz jest to niemożliwe, bo nie wyobrażam sobie zakładania firmy od początku w Polsce. Jak będę staruszkiem na emeryturze to może wrócę_ - mówi Rafael Gallera.

Obraz
Obraz

Brakuje mi Polski, bo pochodzę z pięknych okolic. Mieszkałem w Trójmieście i kocham polskie morze. Myślę, że tam wrócę, ale jeszcze nie teraz, bo w Polsce nie ma takich możliwości rozwoju jak w Anglii - przekonuje Patryk Grabowski, kucharz jednej z londyńskich restauracji.

Agnieszka Niesłuchowska, Wirtualna Polska

Obraz

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/polacy-w-londynie-6038644990329473g ) [

]( http://wiadomosci.wp.pl/polacy-w-londynie-6038644990329473g )
Polacy w Londynie

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/londyn-europejska-metropolia-6038682861634689g ) [

]( http://wiadomosci.wp.pl/londyn-europejska-metropolia-6038682861634689g )
Londyn - europejska metropolia

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/kawalek-polski-w-londynie-6038682857972353g ) [

]( http://wiadomosci.wp.pl/kawalek-polski-w-londynie-6038682857972353g )
Kawałek Polski w Londynie

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (0)