Polska będzie płacić za niewywiązanie się z międzynarodowych zobowiązań?
Jeśli do 2010 roku Polska nie wywiąże się z międzynarodowych zobowiązań pozyskiwania energii z zasobów odnawialnych, to będziemy płacili potężną karę w wysokości ponad miliard euro rocznie - ostrzega "Nasz Dziennik".
Unieważnienie przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej umowy z Fundacją "Lux Veritatis", dotyczącej inwestycji geotermalnych w Toruniu, może w przyszłości skutkować nałożeniem na Polskę kar w związku z niewypełnieniem minimalnego limitu energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych - twierdzą specjaliści od energii odnawialnej. Inni eksperci zauważają ponadto polityczny charakter tej decyzji.
Jak obliczyli Niemcy, będziemy płacili karę 70 euro za magawatogodzinę w stosunku do mocy brakującej. Ponieważ prawdopodobnie będzie nam brakowało 5% z 34 tys. megawatów energii elektrycznej, którą Polska dysponuje, to w skali roku zapłacimy karę w wysokości ponad 1 mld euro (1705% naszego przyszłego niedoboru energii odnawialnej pomnożone przez 70 euro, 365 dni i 24 godziny) - alarmuje prof. dr hab. Ryszard Kozłowski z Instytutu Inżynierii Materiałowej Politechniki Krakowskiej.
Listy protestacyjne w tej sprawie wystosowała grupa posłów do Parlamentu Europejskiego, kierując je do premiera, prezesa NFOŚiGW oraz unijnych komisarzy ds. ochrony środowiska i energii - odnotowuje "ND".
Profesor Kozłowski jest zbulwersowany decyzją Funduszu, która kłóci się z przedwyborczymi obietnicami premiera Donalda Tuska. Premier Tusk podczas kampanii wyborczej obiecywał Polakom będącym na emigracji, że będą mogli wrócić do kraju. My właśnie uważamy, że przy takim jednym centrum geoenergetycznym może powstać kilkaset miejsc pracy. Jeżeli premier Tusk pozbywa się takiej możliwości, jest do dla nas zupełnie niezrozumiałe- mówi "Naszemu Dziennikowi" naukowiec. (PAP)