Polscy wiceprzewodniczący PE: będziemy dbać o polskie interesy
Wybrani na wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego Janusz Onyszkiewicz i Jacek Saryusz Wolski zapowiadają, że poprzez skuteczne sprawowanie funkcji chcą promować polskie interesy i polską wizję Unii Europejskiej. W rozmowie z "Sygnałami Dnia" obaj politycy powiedzieli, że nie mają jeszcze przydzielonych konkretnych zadań, jaką będą sprawować w europarlamencie.
Jacek Saryusz Wolski zadeklarował, że najchętniej zająłby się polityką sąsiedztwa i procedurą współpracy z unijną Radą Ministrów. Z kolei Janusz Onyszkiewicz liczy na możliwość koordynowania współpracy z parlamentami narodowymi.
Obaj będą na pewno reprezentować parlament na zewnątrz oraz prowadzić obrady. Jacek Saryusz Wolski ma zamiar prowadzic obrady w języku polskim, angielskim i francuskim, natomiast drugi z przewodniczących od razu będzie przewodniczył pracom PE w języku angielskim.
Polscy wiceprzewodniczący mają różne zdania na temat rozproszenia naszych 54 eurodeputowanych w różnych grupach politycznych. Polscy posłowie rozproszeni ważą dużo mniej - powiedział Saryusz Wolski. Nie zgodził się z nim Janusz Onyszkiewicz, który stwierdził, że dzięki obecności w wielu partiach Polacy mają wpływ na decyzje podejmowane przez różne grupy.
Jacek Saryusz Wolski zapewnił, że współpraca PSL i PO w Europejskiej Partii Ludowej układa się bardzo dobrze. Dodał, że gdyby piątka deputowanych z Unii Wolności weszła do EPL, wówczas Bronisław Geremek miałby większe szanse na zostanie przewodniczącym.