"Na adres fundacji od wielu miesięcy napływały deklaracje polskich uczniów, gotowych pomagać afgańskim kolegom. Pozostawało zdobycie adresów szkół i ustalenie ich potrzeb. Podczas mojej obecnej wizyty w Afganistanie udało mi się zebrać te informacje" - powiedziała szefowa fundacji Parvane Anna Teresa Pietraszek.
W afgańskich szkołach, zbudowanych ze środków dostarczonych przez Caritas Internationalis, uczy się kilka tysięcy dziewcząt i chłopców w wieku od 7 do 13 lat. Budynki są nowe i przestronne, brakuje w nich jednak nawet podstawowych pomocy naukowych, takich jak papier, zeszyty, ołówki czy długopisy. Tylko w niektórych klasach są ławki. Najczęściej uczniowie siedzą na podłodze, rzadko na porozkładanych deskach.
"Nasi uczniowie często bywają głodni, ale nie zdarzyło się, aby ktoś z nich nie przykładał się do nauki" - powiedział PAP Muhammad Mubin, nauczyciel geografii i języka angielskiego ze szkoły im. gen. Masuda w Dasth-e-Rewat.
"Przed rokiem widziałam, że zajęcia szkolne odbywały się pod gołym niebem. To wspaniałe, że w tak krótkim czasie udało się zbudować te budynki. Jednym z celów działalności fundacji Parvane, która przyjęła nazwę oznaczającą w języku dari motyla - afgański symbol wolności, jest objęcie stałym patronatem większości szkół wybudowanych w Afganistanie przez Caritas" - dodała Pietraszek.
Dzięki środkom zgromadzonym przez Caritas w Niemczech, Francji, Holandii i Czechach w minionym roku w Afganistanie zbudowano kilkanaście szkół. Stanęły one w Kabulu, w prowincji Hazarajat, dolinie Panczszir i w innych miejscach. Najnowsza powstała w miejscowości Dast-e-Rewat, gdzie 9 września 2001 r. został zamordowany bohater narodowy Afganistanu generał Ahmed Szah Masud.
W marcu 2002 roku około 3 mln afgańskich dzieci rozpoczęło nowy rok szkolny, po raz pierwszy po latach zakazu, wprowadzonego przez talibów. (iza)