Polscy turyści wracają do Bangkoku
Polscy turyści, poszkodowani w trzęsieniu ziemi, jakie nawiedziło Tajlandię, wracają z południa Tajlandii do Bangkoku. Władze tajskie zorganizowały most powietrzny, którym poszkodowani i pragnący wyjechać z kraju przybywają do stolicy.
28.12.2004 08:10
We wtorek do Bangkoku - powiedział ambasador RP w Tajlandii Bogdan Góralczyk - przybyło sześcioro Polaków, w tym cztery osoby ze zdewastowanej przez tsunami wyspy Phi Phi. Trzy osoby spośród nich muszą być hospitalizowane. Jedna osoba z polskim paszportem została przywieziona wojskowym samolotem tajlandzkim do Bangkoku z Krabi. Została umieszczona w szpitalu, gdzie poddana będzie operacji - dodał ambasador.
Wśród setek obcokrajowców, którzy zginęli w niedzielę w Tajlandii po zalaniu wybrzeży tego kraju przez falę tsunami, są najprawdopodobniej również Polacy, ale ambasada RP w Bangkoku nadal nie uzyskała jednoznacznego potwierdzenia tej informacji.
Jak powiedział polski ambasador Góralczyk, liczba zabitych w niedzielnym trzęsieniu i uderzeniu fali tsunami na południu Tajlandii z pewnością sięga dwóch tysięcy ofiar śmiertelnych - ponad siedem tysięcy ludzi jest rannych. Wielu ludzi uznaje się za zaginionych - w tym około 20 polskich turystów.