Polscy politycy nie pojadą na obchody do Smoleńska?
Polscy politycy, którzy mają zakaz wjazdu na Białoruś, będą mogli mieć problemy z przejazdem przez ten kraj na uroczystości do Katynia i Smoleńska - wynika z wypowiedzi rzecznika białoruskiego MSZ dla agencji prasowej Interfax.
Rzecznik MSZ Andrej Sawinych powiedział, że wśród setek obywateli Polski, którzy pojadą na uroczystości, będą zapewne nie tylko członkowie rodzin i bliscy ofiar, ale i oficjalni politycy, których udział jest - jak się wydaje - podyktowany wyłącznie politycznymi ambicjami. - Wśród nich mogą być osoby, które mają zakaz wjazdu na terytorium Republiki Białorusi, ale to są już ich problemy - stwierdził Sawinych.
Andrej Sawinych zadeklarował jednocześnie, że w wypadku odpowiedniej prośby strony polskiej białoruskie władze są gotowe pomóc oficjalnym delegacjom i członkom rodzin ofiar w przejeździe przez Białoruś. Chodzi między innymi o szybkie wydanie białoruskich wiz i zapewnienie bezproblemowego tranzytu. Opozycyjny białoruski portal internetowy Karta-97 określił mianem "bluźnierstwa" informację o możliwych problemach niektórych polskich polityków w przejeździe przez Białoruś na uroczystości do Katynia i Smoleńska.
W poniedziałek Mińsk przygotował czarną listę polityków i urzędników europejskich, którzy mają zakaz wjazdu na Białoruś. Poinformowały o tym niezależne media powołując się na nieoficjalne źródła.
W spisie osób, które mają zakaz wjazdu na Białoruś, jest ponad 150 polityków. Gazeta internetowa "Nawiny" pisze, że zakaz wjazdu ma między innymi szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek znany - jak napisano - "z ostrej krytyki oficjalnego Mińska" oraz inni wysocy rangą europejscy urzędnicy. Agencja prasowa BiałaPAN informuje, że rzecznik białoruskiego MSZ na razie nie potwierdził i nie zaprzeczył istnienia takiej listy.
Przygotowanie listy europejskich polityków, ktorzy mają zakaz wjazdu na Białoruś, jest zapewne odpowiedzią Mińska na sankcje Unii Europejskiej. Dziś Bruksela rozszerzyła sankcje dyplomatyczne wobec Białorusi z powodu prześladowań opozycji. Ministrowie spraw zagranicznych 27 krajów zdecydowali o wpisaniu na listę osób niepożądanych we Wspólnocie kolejnych 19 nazwisk. Wcześniej na liście tej było 158 nazwisk białoruskich urzędników, którzy mają zakaz wjazdu do Unii Europejskiej.