Zdarzenia takie, jak niedawne obrzucanie kamieniami meczetu w Gdańsku traktujemy jako wybryki chuligańskie, które mogły zdarzyć się w każdym innym czasie - powiedział Stefan Korycki, przewodniczący Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP.
Porównał ten incydent do podpalenia przed kilkoma miesiącami budowy szkoły koranicznej w Białymstoku.
W czwartek po południu z przedstawicielami polskich muzułmanów i Tatarów spotkał się w Warszawie prezydent Aleksander Kwaśniewski. W czasie rozmów przedstawiciele społeczności muzułmańskiej i tatarskiej w Polsce zdecydowanie krytycznie osądzili przejawy w terroru w stosunku do Stanów Zjednoczonych i stwierdzili, iż działania te pozostają w całkowitej sprzeczności z Islamem, który jest religią głoszącą tolerancję i miłość bliźniego - czytamy w komunikacie służb prasowych głowy państwa.
W trakcie spotkania prezydent podkreślił, że obie społeczności mieszkające w Polsce od ponad 600 lat zawsze wykazywały się głębokim patriotyzmem i poczuciem związku z Polską.
Relacjonując to spotkanie Korycki powiedział, że było ono bardzo pozytywne. Usłyszałem zapewnienie pana prezydenta, że on i cały aparat państwowy troszczy się o naszą mniejszość i zapewni nam bezpieczeństwo - dodał. Prezydent miał obiecać polskim wyznawcom islamu pomoc w staraniach o wsparcie materialne ich inwestycji i wydawnictw.
Korycki przyznał, że po wydarzeniach w USA pogorszyła się atmosfera w Muzułmańskim Związku Religijnym w RP. Ludzie są przygnębieni. Jesteśmy zbulwersowani tym, że cała opinia światowa - tak to widać w mediach - łączy bezwzględnie islam z terroryzmem. A to jest krzywdzące dla wyznawców islamu - uważa Korycki.(sm)
