Polscy misjonarze w Republice Środkowoafrykańskiej: należy wywierać presję na rząd Francji

Polska musi wywierać nacisk na rząd Francji, by interweniował w sprawie porwania ks. Mateusza Dziedzica i aby władze Republiki Środkowoafrykańskiej nawiązały oficjalny kontakt z porywaczami - oświadczyli polscy misjonarze w RŚA.

Francuskie wojska w Bangi
Źródło zdjęć: © AFP | Issouf Sanogo

Polskiego misjonarza uprowadzono w nocy z 12 na 13 października z misji w Baboua w Republice Środkowoafrykańskiej. Po pertraktacjach rebelianci z tzw. grupy Miskina wywieźli w stronę Zoukombo przy granicy z Kamerunem jedynie ks. Dziedzica. Drugi ksiądz - Leszek Zieliński - pozostał na misji.

Rebelianci chcą wymienić księdza za jednego ze swoich przywódców więzionego w Kamerunie. Kilka tygodni temu ci sami rebelianci zatrzymali w tym celu 20 Kameruńczyków.

Apel do Francji

Ks. Mirosław Gucwa, który jest wikariuszem generalnym tamtejszej diecezji i jako jedyny ma obecnie telefoniczny kontakt z uprowadzonym, jak i z porywaczami, powiedział, że nie ma obecnie żadnych informacji odnośnie postępów w działaniach władz RŚA czy Kamerunu, podjętych w celu uwolnienia polskiego misjonarza.

- Nie miałem żadnego sygnału, aby władze państwowe RŚA czy Kamerunu spotkały się lub rozmawiały z samymi porywaczami. Myślę, że wcześniej czy później władze muszą zacząć z nimi rozmawiać i ta sytuacja musi się zmienić. Na pewno potrzebna jest rozmowa z rządem francuskim. To jest ewidentne, bowiem Republika Środkowoafrykańska to jest była kolonia francuska i są tu obecne wojska francuskie oraz przedstawiciele rządu. Mam nadzieję, że takie naciski na rząd Francji są wywierane - powiedział ks. Gucwa.

Porwany ksiądz

Pytany o stan zdrowia uprowadzonego ks. Dziedzica odparł, że czuje się on dobrze i jest "w miarę dobrze traktowany". - Rozmawiałem z księdzem Mateuszem wczoraj przez telefon. Z tego, co słyszę po głosie i z tego co mówi, wnioskuję, że czuje się dobrze. Na pewno rozmawia z porywaczami o całej tej sytuacji, ale nie może wszystkiego mi przez telefon powiedzieć, dlatego że cały czas obok siebie ma swojego "stróża", a rozmawiamy najczęściej po francusku lub w lokalnym języku sango - powiedział ks. Gucwa.

Dodał, że każdego dnia próbuje rozmawiać z ks. Dziedzicem, lecz nie zawsze jest to możliwe m.in. ze względu na zasięg telefonu komórkowego porwanego duchownego.

"Trzeba naciskać na Francję"

O potrzebie rozmów z rządem Francji mówiłtakże ks. Leszek Zieliński, który pozostał na misji w Baboua, z której uprowadzono polskiego misjonarza.

- Żeby uwolnić księdza Mateusza, musi zainterweniować rząd Francji. Dlatego polska strona musi wywierać naciski na rząd we Francji, bo rozmowy z rządem RŚA nic nie dadzą. Tutaj dla porywaczy rozmowy z rządem Republiki Środkowoafrykańskiej nic nie znaczą. Tutaj tylko i wyłącznie Francja może zrobić najwięcej. Trzeba naciskać nieustannie na Francje, aby ona zainterweniowała - przekonywał ks. Zieliński.

Dodał, że misja w Baboua jest obecnie ochraniana przez wojska ONZ, a do pomocy w pracy duszpasterskiej został skierowany przez miejscowego biskupa afrykański duchowny.

Starania Polski

W sobotę krajowy dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych ks. Tomasz Atłas poinformował, że w sprawie uprowadzonego polskiego misjonarza z diecezji tarnowskiej do Kamerunu udała się delegacja Republiki Środkowoafrykańskiej.

Zaraz po porwaniu strona kościelna nawiązała kontakt z porywaczami księdza i duchownemu dostarczono lekarstwa i wodę pitną. Ks. Dziedzic miał przy sobie telefon i po porwaniu kontaktował się m.in. z macierzystą diecezją tarnowską.

W polskim MSZ powołano zespół kryzysowy, który jest w stałym kontakcie z Komisją Episkopatu Polski ds. misji, oraz zespół międzyresortowy w tej sprawie. Według resortu dyplomacji sprawa ma charakter lokalny, a porywacze to jedno z mniejszych ugrupowań, raczej o charakterze rabunkowym niż politycznym, działające na granicy RŚA i Kamerunu.

W Republice Środkowoafrykańskiej pracuje 32 polskich misjonarzy.

Nadal obowiązuje zalecenie MSZ, by nie udawać się do Republiki Środkowoafrykańskiej. Obecnie sytuacja wewnętrzna w tym kraju jest bardzo trudna. W RŚA działają trzy misje zagraniczne: misja pokojowa ONZ MINUSCA, misja Unii Europejskiej EUFOR CAR oraz misja specjalna Francji - Sangaris. W skład misji EUFOR CAR wchodzi polski kontyngent liczący ok. 50 żołnierzy.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Stacja Racławicka. Kiedy ponowne otwarcie metra po pożarze?
Stacja Racławicka. Kiedy ponowne otwarcie metra po pożarze?
Informacyjne podium bez rewolucji, ale z niespodziankami. "Fakty" nadal na szczycie
Informacyjne podium bez rewolucji, ale z niespodziankami. "Fakty" nadal na szczycie
Brutalne pobicie pod Wawelem. Po wszystkim ukradli ofierze buty
Brutalne pobicie pod Wawelem. Po wszystkim ukradli ofierze buty
Najpopularniejsze kierunki studiów 2025. Co najchętniej wybierają kandydaci?
Najpopularniejsze kierunki studiów 2025. Co najchętniej wybierają kandydaci?
Zmasowany atak na Winnicę. Polska fabryka w ogniu
Zmasowany atak na Winnicę. Polska fabryka w ogniu
Docenili misję Polaka. Sławosz Uznański-Wiśniewski z podwyżką po misji kosmicznej
Docenili misję Polaka. Sławosz Uznański-Wiśniewski z podwyżką po misji kosmicznej
Nowe zarzuty dla podejrzanego o atak na 13-latkę w Rabce-Zdroju
Nowe zarzuty dla podejrzanego o atak na 13-latkę w Rabce-Zdroju
Uderzyli w polską fabrykę w Ukrainie. "To nie był atak przypadkowy"
Uderzyli w polską fabrykę w Ukrainie. "To nie był atak przypadkowy"
Wietnam wprowadza zakaz. Miłośnicy motocykli nie będą zachwyceni
Wietnam wprowadza zakaz. Miłośnicy motocykli nie będą zachwyceni
Trump dokonał zwrotu ws. Rosji? Media: Raczej nie
Trump dokonał zwrotu ws. Rosji? Media: Raczej nie
Wielka wygrana w Lotto. Kumulacja rozbita, miliony dla szczęśliwca
Wielka wygrana w Lotto. Kumulacja rozbita, miliony dla szczęśliwca
Potężny nocny atak. Zniszczyli fabrykę najbogatszego Polaka
Potężny nocny atak. Zniszczyli fabrykę najbogatszego Polaka