ŚwiatPolscy i brytyjscy politycy: stoimy ramię w ramię wobec kryzysu na Ukrainie

Polscy i brytyjscy politycy: stoimy ramię w ramię wobec kryzysu na Ukrainie

Polska i Wielka Brytania stoją ramię w ramię wobec kryzysu na Ukrainie, zgadzają się też w wielu sprawach dotyczących NATO i UE - mówili po spotkaniu w Warszawie ministrowie spraw zagranicznych i obrony obu państw.

Polscy i brytyjscy politycy: stoimy ramię w ramię wobec kryzysu na Ukrainie
Źródło zdjęć: © WP.PL

28.07.2014 | aktual.: 28.07.2014 19:31

- Ramię w ramię stoimy ze sobą w czasie obecnego kryzysu na Ukrainie - mówił minister obrony Wielkiej Brytanii Michael Fallon po spotkaniu z brytyjskim ministrem spraw zagranicznych Philipem Hammondem oraz ministrami SZ i obrony Polski Radosławem Sikorskim i Tomaszem Siemoniakiem. Jak mówił Fallon, wydarzenia na Ukrainie "podkreślają duże znaczenie NATO, która pozostaje kamieniem węgielnym polskiej i brytyjskiej obrony".

Fallon, który w swoją pierwszą wizytę zagraniczną na tym stanowisku udał się do Polski, powiedział, że Wielka Brytania i Polska "odgrywają kluczową rolę w gwarantowaniu tego, że NATO jest zdolna sprostać rosnącym wymaganiom stawianym przez nieprzewidywalny świat".

Sikorski poinformował, że rozmowa z szefami MSZ i MON Wielkiej Brytanii dotyczyła rozwoju sytuacji na Ukrainie i "przyspieszenia decyzji" w związku z zestrzeleniem malezyjskiego samolotu. - Uważamy, że sankcje powinny być wprowadzone, gdyż odpowiedzialność za tę tragedię ponoszą ci - Federacja Rosyjska - którzy dostarczali i nadal niestety dostarczają zaawansowanej broni tzw. separatystom, wśród których też dowódcze, kierownicze funkcje sprawują obywatele rosyjscy - oświadczył szef polskiej dyplomacji. - Uważamy, że integralność terytorialna Ukrainy powinna być przywrócona - dodał.

Brytyjski minister spraw zagranicznych Philip Hammond podkreślał, że winni zestrzelenia cywilnego malezyjskiego samolotu powinni być ukarani. Hammond zaznaczył, że mocne dowody przemawiają za tym, że malezyjski samolot został zestrzelony pociskiem ziemia-powietrze wystrzelonym z terenów kontrolowanych przez rosyjskich separatystów na wschodniej Ukrainie. - Żądamy, by dostęp do miejsca upadku samolotu został udostępniony, po to, by można było przeprowadzić pełne, przejrzyste międzynarodowe śledztwo. Będziemy nalegać, by ci, którzy są winni tej zbrodni, zostali pociągnięci do odpowiedzialności przed właściwie ukonstytuowanym sądem - oświadczył.

Brytyjski minister przestrzegał Rosję, że jeżeli dalej będzie dostarczać broń na Ukrainę i szkolić separatystów, a także destabilizować "niezależne, suwerenne państwo", będzie musiała ponieść dalsze koszty. - Będą dalsze szkody dla gospodarki rosyjskiej poprzez sankcje, które będziemy wprowadzać - zapowiedział Hammond. - Nasze zespoły w Brukseli kontynuują prace nad szczegółowymi propozycjami sankcji, które posuną naprzód tę sprawę w Unii - dodał.

Powiedział, że Wielka Brytania oczekuje, iż zbliżający się szczyt NATO w Walii zakończy się klarownym oświadczeniem w sprawie przyszłości NATO i zobowiązania - szczególnie europejskich sojuszników - do wysiłku na rzecz zapewnienia wszystkim członkom NATO bezpieczeństwa przed zagrożeniami, także ze strony sąsiadów.

- Dla nas kluczowy jest pakiet wzmacniania wschodniej flanki, abyśmy mogli się wreszcie poczuć tak samo bezpiecznie jak pozostali sojusznicy - powiedział Sikorski.

Szef MON Tomasz Siemoniak przypomniał, że stanowisko Polski na wrześniowy szczyt NATO w walijskim Newport przywiązuje szczególną wagę do zwiększenia obecności wojskowej NATO w krajach brzegowych sojuszu, rozmieszczenia wojsk i rozbudowy infrastruktury. Szef MON mówił też o wspólnych poglądach na rozwój sytuacji na Ukrainie. - Obawiamy się najgorszych scenariuszy. Ostatnie doniesienia, ostatnie kilkanaście dni, prowadzą ten konflikt w bardzo złą stronę - podkreślił Siemoniak.

Rozmowa dotyczyła także współpracy dwustronnej. - Z dużą satysfakcją dowiedziałem się, że Wielka Brytania przewiduje intensywny program ćwiczeń na terenie Polski w ciągu najbliższych miesięcy - powiedział Siemoniak.

Fallon przypomniał, że w obecnej zmianie rotacyjnej misji NATO nad przestrzenią powietrzną państw bałtyckich służą m.in. polscy i brytyjscy lotnicy, a oba państwa od lat uczestniczą we wspólnych ćwiczeniach wojskowych. Poinformował również, że w planowanym na koniec tego roku ćwiczeniu "Black Eagle" weźmie udział 1300 brytyjskich żołnierzy i 350 wozów opancerzonych różnych typów.

- To podkreśla nasze wsparcie dla Polski, kraju, który ma jedną z najdłuższych, zewnętrznych granic w UE - dodał. Ćwiczenie ma się rozpocząć na przełomie października i listopada w okolicy poligonu w Żaganiu i potrwać do końca roku. Z polskiej strony wezmą w nim udział wojska z 11. Dywizji Kawalerii Pancernej.

Fallon zwrócił uwagę, że jego kraj wypełnia natowskie zalecenie utrzymania wydatków obronnych na poziomie 2 proc. PKB. - Cieszę się ze zobowiązania Polski, by również osiągnąć i możliwie przekroczyć ten poziom - zaznaczył. - Oba kraje mają długą historię współpracy - podkreślił Fallon.

Sikorski powiedział też, że "Polska i Wielka Brytania zgadzają się w szeregu spraw na agendzie Unii Europejskiej" - dotyczących np. dokończenia budowy wspólnego rynku usług i handlu elektronicznego, ale także w dziedzinie energii. Gratulował Wielkiej Brytanii ogłoszenia przetargu na poszukiwania gazu łupkowego.

- Wymieniliśmy zdania co do reformy UE. Mamy nadzieję, że będzie ona przebiegać w kierunku, który Wielka Brytania uzna za możliwy do przyjęcia i że ewentualne referendum będzie zwycięskie dla zwolenników pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej - powiedział Sikorski.

- Będziemy współpracować, by zapewnić, że zreformowana UE będzie uczciwa dla wszystkich członków i ważna dla wszystkich obywateli - zapowiedział Hammond.

Poinformował też, że w Bletchley Park (dawny brytyjski ośrodek wywiadowczy) odbędzie się spotkanie rodzin polskich łamaczy kodów, którzy w czasie II wojny światowej odegrali kluczową rolę w rozszyfrowaniu niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma. - To jest wkład, który nie został odpowiednio jasno i publicznie uznany w Zjednoczonym Królestwie - powiedział.

Siemoniak powiedział, że Wielka Brytania przekazała Polsce teczki kadrowe żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, m.in. gen. Władysława Andersa, gen. Stanisława Maczka i gen. Stanisława Sosabowskiego. Szef MON zaprezentował przekazane kopie dokumentów. - Oryginały niedługo znajdą się w Polsce wraz z digitalizacją. Będziemy dysponowali w końcu dokumentami naszych bohaterów narodowych - podkreślił.

Pytany o postulat Ukrainy, aby uznać proklamowane przez prorosyjskich separatystów Doniecką Republikę Ludową i Ługańską Republikę Ludową za organizacje terrorystyczne, Sikorski przypomniał, że było to już przedmiotem rozmów w Brukseli. - Podsłuchane przez kontrwywiad ukraiński rozmowy sugerują, że osoby związane z tymi tworami okupują budynki, biorą zakładników, strzelają do samolotów cywilnych. To jest działalność, która kojarzymy z terrorystami, ale proszę nam dać jeszcze trochę więcej czasu na analizy prawne. Ustanowienie takiego statusu miałoby bardzo konkretne prawne i praktyczne konsekwencje - powiedział szef polskiego MSZ.

Cykliczne spotkania ministrów obrony i spraw zagranicznych w formule tzw. kwadrygi zostały zapoczątkowane w Londynie w październiku 2010 r. Poprzednie takie spotkanie, którego tematem była m.in. unijna wspólna polityka bezpieczeństwa i obrony, doświadczenia z operacji NATO w Afganistanie oraz dwustronna współpraca wojskowa, odbyło się we wrześniu ub.r. w Londynie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)