Polityk wbija szpilę prowadzącemu. "Wow"
Włodzimierz Czarzasty był gościem audycji na antenie Polskiego Radia 24. W pewnym momencie prowadzący zabrał głos w sprawie bezstronności dziennikarskiej. Na reakcję szefa SLD nie trzeba było długo czekać.
- Kto jak kto, ale Włodzimierz Czarzasty, człowiek związany z mediami nie od roku, nie od dwóch i nie od pięciu lat, doskonale wie, że dziennikarz nie powinien mieć poglądów, a nawet jeżeli te poglądy ma, powinien je sobie schować w kieszeń - powiedział Adrian Klarenbach do swojego gościa.
Szef SLD stwierdził, że nie chce wchodzić w polemikę, ale ripostę miał już gotową. - Ale ładnie to powiedziałem - dodał żartobliwym tonem prowadzący - Tak, ale usłyszeć to w Polskim Radiu albo w Telewizji Polskiej to "wow". Radziłbym to stosować - odparł Czarzasty.
Czarzasty w dobrym humorze
Szef SLD w ostatnim czasie ma powody do zadowolenia. Dzięki decyzji o przystąpieniu do Koalicji Europejskiej może liczyć na dobre miejsce na listach wyborczych dla swoich ludzi. Czarzasty wykpił też ostatnio w programie "Tłit" doniesienia o powodach dymisji szefa SOP. - To są jaja - skomentował.
O Adrianie Klarenbachu zrobiło się z kolei głośno za sprawą jego słów o Pawle Adamowiczu, które padły na antenie TVP Info. "Jakie życie taka śmierć" - powiedział dziennikarz o zamordowanym prezydencie Gdańska. Później przeprosił za te słowa i tłumaczył, co miał na myśli.
Masz news, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl