Politycy protestują przeciwko "Irreligii"
Zdaniem zarządu regionu podkarpackiego ZChN, organizatorzy wystawy "Irreligia" w Brukseli i pokazu mody w Londynie dopuścili się bezprzykładnego aktu profanacji i obrazy uczuć religijnych.
Podobną opinię wyrażają politycy LPR.
09.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W przesłanej w piątek uchwale, którą podpisał Stanisław Zając, przewodniczący regionu ZChN i wicemarszałek Sejmu w poprzedniej kadencji, czytamy m.in.: Ekspozycja w Brukseli ukazuje w bluźnierczej formie wizerunek Chrystusa i Cudowny Obraz Matki Boskiej Jasnogórskiej, wykorzystując symbole religijne i poprzez publiczne znieważenie przedmiotów czci religijnej w przestępczy sposób (art. 196 k.k.) obraża nasze uczucia religijne.
Podkarpacki ZChN uważa, że _ przestępcze, skandaliczne profanowanie przedmiotów kultu i symboli religijnych, bluźniercze poniewieranie wartościami religijnymi, świętymi tak dla Polaków, jak i wszystkich chrześcijan, jest sprzeczne z zasadami moralnymi, nie ma nic wspólnego z artystyczną formą wyrazu i nie mieści się w pojęciu twórczości artystycznej. Z tego względu wymaga zdecydowanej reakcji wymiaru sprawiedliwości_.
Przeciwko wystawie "Irreligia" zaprotestował również poseł LPR, Witold Tomczak. Wysłał w tej sprawie interpelację do premiera Leszka Millera. Pyta w niej m.in. czy _ rząd wystosował notę protestacyjną do władz w Brukseli, które odważyły się finansować imprezę wrogą Polsce_ i czy rząd zamierza wyciągnąć konsekwencje karne wobec autorów i organizatorów eksponatów godzących w polską kulturę i dobre imię Polski na arenie międzynarodowej. Tomczak domaga się jednocześnie natychmiastowej deinstalacji tzw. "dzieł sztuki". (miz)