Politycy prawicy polecają aplikację. PKW kategorycznie przestrzega
Niektórzy politycy Prawa i Sprawiedliwości namawiają członków komisji wyborczych do wykorzystywania nieautoryzowanej aplikacji do sprawdzenia, czy ktoś próbuje głosować kilka razy na to samo zaświadczenie. Krajowe Biuro Wyborcze zabrało w tej sprawie głos. - Nie ma podstaw do odmowy wydania karty na podstawie nieautoryzowanej aplikacji - mówił money.pl szef KBW Rafał Tkacz.
Co musisz wiedzieć?
- Politycy PiS apelują do członków komisji wyborczych o wykorzystywanie nieautoryzowanej aplikacji do kontrolowania numerów zaświadczeń o zmianie miejsca do głosowania.
- Aplikacja budzi wiele wątpliwości, m.in. technicznych.
- PKW odradza korzystanie z oprogramowania. - Nie ma podstaw do odmowy wydania karty na podstawie nieautoryzowanej aplikacji - mówi szef KBW Rafał Tkacz.
W niedzielę 1 czerwca Polacy ruszyli do lokali wyborczych, by oddać głos w II turze wyborów prezydenckich. Jak co wybory pojawiają się oskarżenia o rzekome próby sfałszowania głosowania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Polsce są prawdziwym hitem. Wyczekiwana atrakcja już otwarta
Niektórzy politycy PiS (między innymi Zbigniew Ziobro i Dariusz Matecki) zachęcają członków komisji wyborczych do korzystania z aplikacji Ruchu Kontroli Wyborów - to nieautoryzowane oprogramowanie, w której wprowadzane są numery zaświadczeń o prawie do głosowania poza miejscem zamieszkania. Oficjalnie ma służyć temu, by móc sprawdzić, czy ktoś nie próbuje kilka razy zagłosować na jedno zaświadczenie.
Pojawiają się głosy, by członkowie komisji w ogóle nie wydawali kart do głosowania, dopóki wyborca nie zostanie sprawdzony w aplikacji RKW
Aplikacja budzi jednak wiele wątpliwości, chociażby w kwestii tego, że sam jej kod wydaje się wadliwy. Oprócz tego numery zaświadczeń wprowadzają sami członkowie RKW, może więc dojść do licznych pomyłek.
PKW odradza. "Nie ma podstaw"
Państwowa Komisja Wyborcza podkreśla, że nie ma podstaw do tego, by nie wydawać kart na podstawie aplikacji.
- Komisja ma określoną procedurę sprawdzania zaświadczeń i nie ma podstaw do odmowy wydania karty na podstawie nieautoryzowanej aplikacji - powiedział w rozmowie z money.pl sekretarz PKW Rafał Tkacz i szef Krajowego Biura Wyborczego.
Tkacz podkreślił, że numery zaświadczeń w komisji można zapisywać na kartce, ale PKW nie wyraża zgody na stosowanie nieautoryzowanych aplikacji.
Money.pl podaje, że NASK zgłosiła sprawę aplikacji Ruchu Kontroli Wyborów do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego kilka dni temu.
Czytaj więcej: