"Robimy sobie krzywdę". PKW odpowiedziała na zarzuty [RELACJA NA ŻYWO]
W trakcie konferencji Państwowej Komisji Wyborczej padło pytanie o rzekome przypadki wielokrotnych głosowań przez osoby, które mają zaświadczenie o prawie do głosowania. Ryszard Balicki z PKW stwierdził, że takie plotki obniżają zaufanie do procesu wyborczego. - Jeżeli my teraz będziemy sugerować, że te zaświadczenia wyborcze to jest coś podejrzanego, to robimy krzywdę tak naprawdę sobie jako społeczeństwu i tym osobom, które korzystają z przysługującego im prawa wyborczego - mówił. Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.
- Niektórzy politycy Prawa i Sprawiedliwości namawiali członków komisji wyborczych do wykorzystywania nieautoryzowanej aplikacji do sprawdzenia, czy ktoś próbuje głosować kilka razy na to samo zaświadczenie. Krajowe Biuro Wyborcze zabrało w tej sprawie głos. - Nie ma podstaw do odmowy wydania karty na podstawie nieautoryzowanej aplikacji - mówił money.pl szef KBW Rafał Tkacz.
- Frekwencja w drugiej turze wyborów prezydenckich na godz. 17 wyniosła 54,91 proc. - poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza.
- Jak przekazała PKW, do godz. 17:00, spośród miast wojewódzkich, najwyższą frekwencję w wyborach odnotowano w Warszawie. Tutaj do urn poszło 61,45 proc. W skali całego kraju liderem jest jednak niezmiennie Krynica Morska, która może pochwalić się wynikiem na poziomie. 81,75 proc.
- Niestety nie obyło się bez przykrych incydentów. W jednym z lokali wyborczych zmarł 75-letni mężczyzna. Był też przypadek członka komisji pod wpływem alkoholu.
- Polacy za granicą masowo ruszyli do urn, tworząc gigantyczne kolejki przed konsulatami. Na Rodos doszło do zablokowania ulicy.
Zapraszamy na wieczór wyborczy Wirtualnej Polski.
Wieczór wyborczy Wirtualnej Polski
Dariusz Matecki z PiS apeluje do pójścia na wybory. W szczególności swoją prośbę zwraca do wyborców Konfederacji i Konfederacji Korony Polskiej.
"Później będziemy się spierać jak ma wyglądać Polska, dziś decydujemy, czy ona w ogóle będzie" - napisał, zamieszczając wpisy Krzysztofa Bosaka, Janusza Korwin-Mikkego i Sławomira Mentzena.
"Twój głos może zadecydować o wyniku tych wyborów" - napisał senator Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, apelując do pójścia do urn.
"Każdy kto nie był zdąży jeszcze dotrzeć do komisji i zagłosować. Do dzieła!" - napisał europoseł PiS Waldemar Buda.
W nocy, prawdopodobnie około godz. 23 poznamy też badanie late poll. Będzie ono dokładniejsze od sondażu exit poll.
O godz. 21 zakończy się cisza wyborcza. Wtedy też poznamy badania exit poll.
Jeden z sondaży zrealizuje Ipsos na zlecenie TVN, TVP i Polsatu. Drugie badanie, autorstwa Ogólnopolskiej Grupy Badawczej, poda telewizja Republika.
To będą jednak jedynie badania sondażowe - ostateczne wyniki poznamy, gdy Państwowa Komisja Wyborcza podliczy wszystkie głosy. Dojdzie do tego najprawdopodobniej w nocy lub w poniedziałek rano.
"Zaparzcie kawę, to będzie długa noc/poranek" - napisał prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej Łukasz Pawłowski. Pracownia przeprowadzi badanie exit poll dla telewizji Republika.
W niedzielę 1 czerwca Polacy wybierają nowego prezydenta. Zapraszamy na specjalny wieczór wyborczy Wirtualnej Polski, który rozpocznie się o 20:00. Transmisja będzie dostępna na stronie głównej oraz w mediach społecznościowych.
W programie nie zabraknie również analiz i komentarzy ekspertów. Wśród zaplanowanych gości jest m.in. były prezydent Bronisław Komorowski. O znaczeniu tych wyborów i możliwych scenariuszach opowiedzą uznani politolodzy: dr hab. Barbara Brodzińska-Mirowska z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz prof. Sławomir Sowiński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Wśród byłych polityków obecni będą prof. Joanna Senyszyn oraz Robert Winnicki. Będą także obecni politycy Krzysztof Mulawa z Konfederacji oraz Mateusz Merta z partii Razem.
Nie zabraknie też perspektywy międzynarodowej. Eksperci ds. stosunków międzynarodowych, gen. prof. Bogusław Pacek z Uniwersytetu Jagiellońskiego i dyrektor Muzeum Wojska Polskiego oraz Bartłomiej Kot z Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego, przeanalizują wydarzenia polityczne w Polsce na tle regionu i świata.
Wyniki wyborów mogą być znane bardzo szybko. - Mam nadzieję, że jutro wczesnym popołudniem - powiedział szef PKW Sylwester Marciniak.
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak zaapelował do wyborców, aby "nie czekali do ostatniej chwili, tylko w tym momencie udali się do lokali wyborczych". - Mam nadzieję, że ten apel skierowany do wyborców zostanie przez nich przyjęty i zrealizowany - dodał.
Do głosowania w drugiej turze wyborów prezydenckich w obwodowej komisji wyborczej w Tel Awiwie zapisało się 561 osób, czyli o blisko 40 proc. więcej niż w pierwszej turze. Do godz. 18 zagłosowało ok. 80 proc. wyborców - powiedziała PAP Aleksandra Gaczyńska z tej komisji wyborczej.
Dodatkowo na podstawie zaświadczeń do głosowania głosowały 32 osoby - dodała Gaczyńska. Uzupełniła, że głosowanie przebiega spokojnie i bez incydentów.
Do głosowania w Tel Awiwie w pierwszej turze zapisało się 403 wyborców, z których ważny głos oddało 320, frekwencja wyniosła więc ok. 80 proc.
Frekwencja do godz. 17 według oficjalnych danych Państwowej Komisji Wyborczej.
W 112 obwodach zagranicznych obwodach głosowanie się już zakończyło - podała PKW.
Sylwester Marciniak z PKW podkreślił, że nie ma przesłanek do przedłużenia ciszy wyborczej.
- Wielce prawdopodobne jest to, że o godz. 21 zakończy się cisza wyborcza - powiedział.
Jeden z mężów zaufania na konferencji prasowej PKW zapytał o to, czy komisja niepokoi się rzekomym wielokrotnym głosowaniem przez osoby, które posiadają zaświadczenie o prawie do głosowania.
- Szanowni państwo, czy ja mam wrażenie, że staramy się w tym momencie społeczeństwu wmówić, że instytucja zaświadczeń jest jakimś elementem kryminogennym? To jest działanie złe, bo obniżamy zaufanie do procesu wyborczego - mówił Ryszard Balicki z PKW.
- Proszę uwierzyć, te kilkaset tysięcy osób pracujących w komisjach wyborczych poświęca swój czas, żeby sposób zgodny z prawem i żeby wyniki były takie, jak decyzje wyborców - dodał.
- Jeżeli my teraz będziemy sugerować, że te zaświadczenia wyborcze to jest coś podejrzanego, to robimy krzywdę tak naprawdę sobie jako społeczeństwu i tym osobom, które korzystają z przysługującego im prawa wyborczego - mówił.
Najniższą frekwencję w największych miastach odnotowano w Gdańsku (54,63 proc.), Gorzowie Wielkopolskim (54,9 proc.) oraz w Białymstoku (55,64 proc.).
Najniższa frekwencja była w województwie opolskim - 48,05 proc.
Na kolejnych pozycjach znalazły się woj. warmińsko-mazurskie (50,77 proc.) i lubuskie (51,83 proc.).
W Warszawie do godz. 17 frekwencja wyniosła 61,45 proc.
Wysoką frekwencję odnotowano też w Poznaniu (59,41 proc.) oraz Toruniu (59,27 proc.).
Najwyższą frekwencję odnotowano w województwie mazowieckim - 58,51 proc.
Na drugim miejscu znalazła się Małopolska - 57,23 proc.
Na trzecim znalazło się województwie łódzkie - 56,1 proc.
Frekwencja do godz. 17 w drugiej turze wyborów prezydenckich wyniosła 54,91 proc. - podała Państwowa Komisja Wyborcza na konferencji prasowej.
