PolskaPolitycy podzieleni w ocenie rezygnacji generała Janickiego

Politycy podzieleni w ocenie rezygnacji generała Janickiego

Politycy nie znają przyczyn rezygnacji szefa BOR gen. Mariana Janickiego. PO szanuje tę decyzję, według PSL była ona "jedynie słuszną". SLD niepokoją zmiany w służbach. RP chwali Janickiego, z kolei PiS i SP podkreślają, że generał powinien dawno zrezygnować w związku z katastrofą smoleńską.

01.03.2013 | aktual.: 01.03.2013 21:30

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że premier Donald Tusk przyjął rezygnację gen. Janickiego ze stanowiska szefa Biura Ochrony Rządu. Na pełniącego obowiązki szefa BOR powołany został zastępca Janickiego, płk Krzysztof Klimek.

Politycy opozycji niejednokrotnie domagali się dymisji Janickiego, obwiniając go o zaniechania w związku z ochroną prezydenta Lecha Kaczyńskiego i nieprawidłowości w organizacji podróży do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r.

Janicki wielokrotnie zapewniał, że funkcjonariusze BOR należycie przygotowali wizyty i prezydenta Kaczyńskiego, i premiera Tuska do Smoleńska.

Już dawno trzeba było go zdymisjonować

Wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że nie zna szczegółów dot. decyzji Janickiego, ale - jak zaznaczyła - szanuje ją. Jak dodała, jeśli ktoś składa dymisję, to jest to naturalne, że premier ją przyjmuje. - Dobrze, że odbyło się to szybko - zaznaczyła.

Z kolei szef klubu PiS Mariusz Błaszczak uważa, że Janicki powinien stracić stanowisko bezpośrednio po katastrofie smoleńskiej. - Odpowiadał za bezpieczeństwo prezydenta i innych osób, które leciały do Katynia, a na lotnisku w Smoleńsku nie było funkcjonariuszy BOR. Tymczasem Janicki został awansowany przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, a nie zdymisjonowany przez premiera Donalda Tuska. Pojawia się pytanie o podłoże tej decyzji - powiedział polityk PiS dziennikarzom.

Błaszczak zaznaczył, że być może jest tak, że Janicki, podobnie jak b. wiceszef BOR gen. Paweł Bielawny, usłyszy zarzut niedopełnienia obowiązków w związku z organizacją lotu do Smoleńska. - Być może chodzi o to, żeby usłyszał zarzuty jako emerytowany funkcjonariusz, a nie szef BOR - dodał.

"Dobrze czyści nowa miotła"

Również w ocenie szefa klubu SP Arkadiusza Mularczyka dla wielu osób Janicki jest osobą odpowiedzialną za nieprzygotowanie BOR do wizyty prezydenta w Katyniu. Szef klubu SP wyraził nadzieję, że decyzja Janickiego będzie skutkowała większą profesjonalizacją BOR-u.

- Dobrze czyści nowa miotła, cieszę się, że pierwszą decyzją nowego ministra spraw wewnętrznych było zmuszenie w końcu do dymisji Janickiego, bo to była wielka kpina jego urzędowanie na funkcji szefa BOR. (...) Szkoda, że tak późno - powiedział Mularczyk. W lutym Jacka Cichockiego na stanowisku szefa MSW zastąpił Bartłomiej Sienkiewicz.

Według posła PSL Eugeniusza Kłopotka Janicki podjął "jedynie słuszną decyzję" ze względu za atmosferę, która "gęstniała wokół niego" w związku z katastrofą TU-154M. - Myślę, że gen. Janicki zachował się dobrze, a pan premier nie miał wyjścia - ocenił Kłopotek.

Widocznie wyczerpała się jego misja

Z krytycznymi opiniami w sprawie gen. Janickiego nie zgadza się rzecznik Ruchu Palikota Andrzej Rozenek. Według niego b. szef BOR to "zasłużony oficer, dobrze sprawujący swą funkcję". - Widocznie już się wyczerpała jego misja - powiedział, pytany o jego rezygnację.

Podkreślił, że nie zna przyczyn odejścia Janickiego, ale ma nadzieję, że na jego miejsce "przyjdzie ktoś równie dobry".

Rzecznik SLD Dariusz Joński zwrócił z kolei uwagę, że to już kolejna zmiana dot. służb w ostatnim czasie, gdyż najpierw odszedł szef ABW, a teraz BOR. - Jest próba niewątpliwie zamiany w służbach specjalnych ludzi na swoich, ludzi związanych z obecną ekipą rządzącą - ocenił.

Według niego "to musi niepokoić, tym bardziej, że słyszymy, że to nie koniec zmian w służbach". Jak dodał, w przyszłym tygodniu niewątpliwie na posiedzeniu klubu SLD będzie mowa na ten temat.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (57)