Politycy PiS w TVP. Przyjechała policja
Politycy PiS pozostali na całą noc w siedzibie TVP. W ten sposób, jak mówią, protestują w obronie mediów publicznych. W środku nocy do Telewizji Polskiej przyjechała także policja.
Wielu posłów PiS nie głosowało we wtorek wieczorem w Sejmie nad uchwałą ws. przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz PAP. Pojawili się za to w siedzibie TVP i starali się stworzyć wrażenie, że za chwilę dojdzie tam do siłowego wejścia.
Jesteśmy tutaj na ul. Woronicza, w ostatnim bastionie demokracji. Bronimy niezależności Telewizji Polskiej. Ani TVN, ani Donald Tusk nie zamkną nam ust - oświadczył rzecznik PiS Rafał Bochenek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biedroń ocenił Pereirę. "Być może dojdzie do gorszących scen"
W budynku TVP pojawiło się co najmniej kilkudziesięciu polityków PiS. Część z nich po pewnym czasie wróciła do domów, ale niektórzy zostali na noc.
- Politycy PiS będą robili dyżury po 10 osób w TVP - zapowiadał prezes PiS Jarosław Kaczyński. On sam również był widziany w nocy w holu stacji. Towarzyszyli mu inni działacze PiS, ale również prezes TVP Mateusz Matyszkowicz oraz inni pracownicy stacji jak np. Miłosz Kłeczek.
Noc w TVP przebiegała spokojnie. Przed godziną 2 do siedziby telewizji przyjechała policja. Reporter TVN24 Artur Molęda relacjonował, że funkcjonariuszy wezwała ochrona telewizji.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Po kilku minutach do pierwszego patrolu dołączyło kolejnych dwóch policjantów. Ale interwencja szybko się skończyła.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Policjanci opuścili TVP i życzyli nam dobrej nocy" - relacjonował po kilkudziesięciu minutach Artur Molęda.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Sejm przeciwko upolitycznieniu TVP
We wtorek wieczorem Sejm podjął uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz PAP. W uzasadnieniu uchwały czytamy, że media te "stały się wyłącznie partyjnym nośnikiem przekazu realizującym w wyjątkowo jednoznaczny sposób propagandowe zadania na rzecz rządu i szeroko pojętego obozu władzy, atakując przy tym otwarcie i konsekwentnie opozycję oraz wszelkich przeciwników rządu, a tym samym uczestnicząc i angażując się otwarcie w zmaganiach politycznych po jednej ze stron sceny politycznej" - napisano.
Czytaj także: