Politycy PiS dziękują Muskowi. "Składają mu nieustające hołdy"
Miliarder i bliski współpracownik Donalda Trumpa - Elon Musk - zareagował na wpis brytyjskiego polityka i przedsiębiorcy. Ben Habib zaapelował w nim o pomoc w uwolnieniu byłego szefa RARS Michała K., który czeka w brytyjskim więzieniu na ekstradycję do Polski. W środę europoseł PiS Piotr Müller poinformował, że brytyjski sąd zdecydował o zwolnieniu Michała K. z aresztu. Politycy Prawa i Sprawiedliwości m.in. były minister Waldemar Buda, dziękowali Elonowi Muskowi za reakcję i najwyraźniej wychodzą z założenia, że to miliarder mógł mieć wpływ na to, że były szef RARS opuścił areszt. - Odkąd Elon Musk został prawą ręką Donalda Trumpa, PiS-owscy politycy składają mu nieustające hołdy. To jest kuriozalna sytuacja - oceniła w programie "Tłit" WP kandydatka na prezydenta RP z ramienia Lewicy, wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat. - Dobrze by było, gdyby politycy prawicy nie przekładali swojej miary do niezależnych sądów w Europie - dodała. Stwierdziła także, że Musk jest dzisiaj zagrożeniem dla wolności słowa i demokracji w Europie. - To jest człowiek, który będzie wykorzystywał swoją ogromną władzę nad algorytmami X-a do tego, żeby ustawiać nam debatę publiczną i wpływać na wybory - powiedziała Biejat. - Ja rozumiem, że dzisiaj to jest bardzo wygodne twierdzić, że Elon Musk stoi po naszej stronie, po stronie prawicy. Ale prawda jest taka, że tak naprawdę Elon Musk dzisiaj zagraża wolności słowa także w Polsce - podsumowała.