Politycy o Młodzieży Wszechpolskiej
Eurodeputowany PiS Michał Kamiński, pytany o planowane zmiany w
Młodzieży Wszechpolskiej, przyznał, że trzeba dać szansę każdemu
na to, żeby się poprawił, jeśli chce się poprawić.
17.12.2006 | aktual.: 17.12.2006 14:21
Na pewno Młodzież Wszechpolska czy poszczególni jej działacze popełnili ileś tam błędów w ciągu ostatnich lat i zupełnie w sposób nie do końca potrzebny dla wizerunku organizacji, której nazwa przecież jest nazwą historyczną - powiedział Kamiński w rozmowie z dziennikarzami.
Jak dodał, organizacja ta została skojarzona w Polsce z takim nacjonalistycznym ekstremizmem. Lepiej by było, żeby ta organizacja kojarzyła się lepiej - dodał polityk PiS.
Lider PO Jan Rokita uważa, że "dziedzictwo polskiego nacjonalizmu jest szkodliwe dla współczesnej Polski". Jednocześnie powiedział, że docenia wysiłki Romana Giertycha w celu ucywilizowania tej organizacji.
Rzecz tylko w tym, że to nie kto inny jak Roman Giertych ożywił wśród młodzieży polskiej dziedzictwo polskiego nacjonalizmu i teraz pada ofiarą tego dziedzictwa. I ma z tym kłopot i każdego dnia musi się tłumaczyć - powiedział Rokita. Giertych próbuje rozwiązywać problemy, które sam stworzył, na tym polega ta sytuacja - mówił.
W ocenie szefa SLD Wojciecha Olejniczaka, słowa o zmianie Młodzieży Wszechpolskiej to hipokryzja. Młodzież Wszechpolska pokazała jak nie należy wychowywać, jak nie należy organizować spotkań i Roman Giertych zdaje sobie z tego sprawę - powiedział Olejniczak. Jak dodał, dla potrzeby politycznej odcina się od MW, ale jednocześnie otacza się ludźmi, którzy wywodzą się z tej organizacji, bądź bezpośrednio jeszcze tam funkcjonują.
Początki Młodzieży Wszechpolskiej sięgają 1922 roku. Po delegalizacji w 1946 roku, została odtworzona w 1989 roku przez obecnego lidera LPR Romana Giertycha. Do lutego tego roku Giertych był honorowym prezesem MW. Funkcji tej zrzekł się wraz z ukończeniem 35 lat. Z MW wywodzi się wielu obecnych posłów i ministrów LPR, m.in. Wojciech Wierzejski, Rafał Wiechecki, Piotr Ślusarczyk, Radosław Parda i Daniel Pawłowiec.
