PolskaPolitycy o kandydacie na nowego szefa MSWiA

Politycy o kandydacie na nowego szefa MSWiA

Racjonalny wybór, zaskoczenie, uspokojenie
emocji czy "puder na raka" - tak politycy komentują
decyzję premiera Leszka Millera, który zwrócił się do prezydenta o
powołanie Józefa Oleksego na stanowisko wicepremiera i ministra
spraw wewnętrznych i administracji.

20.01.2004 | aktual.: 20.01.2004 21:47

Izabella Sierakowska (SLD) z ogromną radością przyjęła zapowiedź nominacji Oleksego. "To najlepsza decyzja kadrowa w ciągu ostatnich dwóch lat - oceniła. - Oleksy jest uczciwy, dostępny, kompetentny, lubiany przez całe SLD". Zdaniem posłanki, od teraz rząd będzie miał twarz Józefa Oleksego - "twarz przyjazną, twarz człowieka, który zna się na robocie".

Sierakowska ma także nadzieję, że obecność Oleksego wpłynie na rząd znacząco i pozytywnie. Pytana, czy nie ma niebezpieczeństwa konfliktu na linii premier - Oleksy, powiedziała: "Józek jest tak doświadczonym politykiem, że konflikty w jego wydaniu - na pewno nie".

Także Jerzy Szteliga (SLD) uważa, że nominacja Oleksego to dobre rozwiązanie. "To kolejny element uspokojenia emocji w SLD" - dodał. Zdaniem Szteligi, Oleksy sprosta wyzwaniu, jest lubiany w gremiach statutowych, a to "daje szanse pewnego ruchu do przodu". "Oleksy do roboty, nie do komentowania" - zażartował Szteliga.

Szef klubu PO Jan Rokita uważa, że decyzja Millera jest racjonalnym posunięciem. "W sytuacji katastrofalnej, a w takiej znajduje się rząd Leszka Millera, sięga się z natury rzeczy po polityków wybitnych. Józef Oleksy jest politykiem wybitnym. W tym sensie jest to racjonalne posunięcie premiera" - powiedział Rokita dziennikarzom.

"Rzecz w tym, że dziś nikt, nawet Józef Oleksy, nie jest w stanie uratować ani rządu Millera, ani SLD. To jest miara tragedii, w jakiej znalazł się obóz lewicy w Polsce" - dodał Rokita. Zaskoczeniem może być jedynie to, że do MSWiA idzie człowiek, który ma, wprawdzie nieprawomocny, ale jednak wyrok za współpracę z komunistycznym aparatem bezpieczeństwa - to jest główny problem z punktu widzenia jakości rządzenia państwem - uważa szef klubu PO.

Lech Kaczyński (PiS) uważa, że ta decyzja to kolejne pociągnięcie premiera, który przede wszystkim daje zajęcie Oleksemu. "Stanowisko ministra spraw wewnętrznych pozwala się wyżyć w 100- procentach. Raczej niewiele czasu pozostanie wicepremierowi Oleksemu na umacnianie swej pozycji w partii" - powiedział Kaczyński dziennikarzom w Sejmie.

Dodał, że po mało szczęśliwym dla Oleksego roku 1995 jest to "jakby powrót na scenę". Według Lecha Kaczyńskiego, Oleksy jest politykiem zdolnym, potrafi być bardzo sympatyczny, ale i brutalny.

Wiceszef klubu PSL Zbigniew Kuźmiuk jest zdziwiony decyzją premiera, jak i samego Oleksego. "Oleksy potrafi mieć swoje zdanie i o nie walczyć, a taka postawa może być powodem emocji w rządzie - ocenił Kuźmiuk. - Być może będzie się starał wypowiadać także w sprawie koncepcji funkcjonowania rządu. Tu zetrze się z samym szefem".

Polityk PSL przyznał, że sądził, iż do końca tego rządu Oleksy będzie chciał być "tylko jego recenzentem". Kuźmiuk podkreślił, że Oleksy zapewne będzie sprawnym szefem MSWiA. Zaznaczył jednak, że zmiana jednego ministra niewiele zmieni w sposobie postrzegania SLD i rządu.

Także szef Samoobrony Andrzej Lepper dziwi się, że Oleksy zgodził się wejść do rządu. Według Leppera, Oleksy jest "jednym z najinteligentniejszych ludzi w Sojuszu". Lepper uważa, że być może stanowisko wicepremiera i szefa MSWiA ma być dla Oleksego zapłatą za to, że nie zostanie unijnym komisarzem. Według Leppera, Oleksy miał takie ambicję, jednak premier zdecydował, że kandydatem na komisarza będzie Danuta Huebner.

Lider LPR Zygmunt Wrzodak uważa zaś, że Oleksy "będzie pudrem na raka, na złą politykę społeczną i gospodarczą", jednak rządowi to nie pomoże. "Nawet osoba najbardziej popularna, jeśli będzie dryfować z Millerem, to w dotychczasowej polityce się utopi" - powiedział.

Zdaniem Wrzodaka, Oleksy, ze swą osobowością, na pewno nie sprawdzi się jako "pierwszy policjant w Polsce" - "jest łagodny, niekonfliktowy, nie potrafi uderzyć pięścią w stół, a tym resortem trzeba kierować pewnie, mieć pomysły na walkę z przestępczością i korupcją".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)