Politycy komentują wydarzenia w Sejmie: skończył się Muppet Show, wszystko wraca do normy
Skończył się Muppet Show, opozycja się wygłupiła, wszystko wraca do normy - w ten sposób szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki ocenił decyzję PO o zawieszeniu protestu w Sejmie. - Dialog i spór polityczny muszą wrócić do parlamentu w normalnej formie, decyzja Platformy Obywatelskiej o zawieszeniu protestu w Sejmie przybliża nas do tego - ocenił z kolei lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Muppet Show się kończy, jesteśmy trochę rozczarowani, bo będzie pewnie nudno w Sejmie, jak wyjdą posłowie z sali i przestaną się wygłupiać. Poważnie, najwyższy czas, żeby ta komedia się zakończyła i rozumiem, PO nie wie po co spędziła trzy tygodnie w Sejmie, my też nie wiemy, opinia publiczna też nie wie - powiedział Ryszard Terlecki. - Wszystko wraca do normy, poza tym, że opozycja się wygłupiła - stwierdził szef klubu PiS.
"Okupacja się skończyła, ale muszą być wyciągnięte wnioski"
- Dobrze, że okupacja się skończyła, natomiast muszą być wyciągnięte wnioski, i te które dotyczą wydarzeń, które za nami, czyli tych wszystkich deliktów regulaminowych, ale także prawno-karnych, które miały miejsce - w ten sposób Jarosław Kaczyński ocenił decyzję PO o zawieszeniu protestu w Sejmie.
- Trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość, trzeba tak przebudować Regulamin Sejmu, aby tego rodzaje operacje były bardzo, bardzo utrudnione - powiedział prezes PiS. Jak dodał, innym wyjściem jest "uczciwa umowa między partiami, że wracamy do cywilizowanych norm, jeśli chodzi o funkcjonowanie parlamentu i jeśli chodzi o to, co się dzieje na sali parlamentarnej".
"Dziwię się takiej nieskuteczności protestu"
Zdaniem Ryszarda Petru, jeżeli PO chciała być skuteczna w proteście, powinna była blokować mównicę senacką. - Bo to w Senacie budżet przeszedł i jest do podpisu prezydenta. Dziwię się w związku z tym takiej nieskuteczności protestu - powiedział lider Nowoczesnej.
- Dialog i spór polityczny muszą wrócić do parlamentu w normalnej formie, decyzja Platformy obywatelskiej o zawieszeniu protestu w Sejmie przybliża nas do tego - ocenił Władysław Kosiniak-Kamysz. - PiS ma większość, ale nie ma monopolu na mądrość, ma większość bezwzględną, ale nie ma mądrości absolutnej i musi słuchać mniejszości - dodał prezes PSL.
Zdaniem lidera Stronnictwa, protest opozycji "to jest mocne ostrzeżenie dla PiS-u". - Widać, że opozycja może być twarda, też może mieć wspólne mianowniki, czyli może być zjednoczona w jakiś sposób, nie na stałe, bo my idziemy swoją drogą w walce o swoje prawa - mówił Kosiniak-Kamysz.
"Wracamy do swoich regionów, do swoich okręgów wyborczych"
- Cieszymy się, że na ten moment mamy chwilowe uspokojenie emocji. Cieszymy się, że wszystkie kluby parlamentarne (...) zdecydowały się na rozsądne działanie, które od samego początku proponował Kukiz'15 - powiedziała Agnieszka Ścigaj na konferencji prasowej w Sejmie.
Zdaniem posłanki Kukiz'15, opinia publiczna była przeciwna konfliktowi w Sejmie i to właśnie opinia publiczna wymusiła na swoich reprezentantach, aby "odpuścili" okupowanie mównicy sejmowej.
- Wracamy do swoich regionów, do swoich okręgów wyborczych. Mamy wielki apel do wszystkich wyborców, aby odwiedzili biura poselskie swoich posłów, nieważne z którego ugrupowania, aby rozmawiali o problemach, które są dla nich ważne, ponieważ długa przerwa w pracy parlamentarnej, skupiona gównie na przepychankach i pyskówkach politycznych, nie służy przede wszystkim im - powiedziała Ścigaj.
Według posłanki Kukiz'15, konflikt w Sejmie "świadczy tylko i wyłącznie o tym, że mamy złą konstytucję i zły system wybierania posłów".
"Zawieszamy nasz protest"
Grzegorz Schetyna poinformował w czwartek, że Platforma Obywatelska zawiesza protest w Sejmie i składa wniosek o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. - W związku z tym, że udało nam się przywrócić obecność mediów w parlamencie i możliwość nieskrępowanej relacji obrad parlamentarnych i aktywności parlamentarnej, zawieszamy nasz protest - powiedział Lider PO.
W czwartek po godz. 12. Sejm wznowił obrady. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński ogłosił przerwę w posiedzeniu do 25 stycznia do godz. 9. Wcześniej posłowie Platformy Obywatelskiej przestali protestować wokół mównicy sejmowej.