Politolog dr Ryszard Kessler: bez Jacka Rostowskiego Donald Tusk jest bezbronny; zostanie sam

Zdaniem politologa jeżeli doniesienia o dymisji ministra Rostowskiego potwierdzą się, będzie to oznaczało m.in. że Rostowski utracił wiarę w zdolność przywództwa Donalda Tuska jako szefa rządu i partii. Już teraz mocno nadszarpnięte jest zaufanie do lidera PO. "Grzegorz Schetyna tylko czeka na osłabienie pozycji Tuska w strukturach PO, by uderzyć" - zauważa dzisiejszy "Fakt" i podkreśla, że choć Donald Tusk z dużym prawdopodobieństwem wygra wybory na przewodniczącego PO, wciąż pozostaje pytanie o frekwencję. "Jeżeli nawet premier wygrał z dużą przewagą, ale zagłosowało mniej niż 50 proc. członków PO, to wrogowie Tuska będą mówić, że jest przewodniczącym mniejszości" - zaznacza tygodnik.

To właśnie Jacek Rostowski był uważany dotąd za prawą rękę Donalda Tuska. Co, jeśli odejdzie? - W polityce nie ma ludzi niezastąpionych. Ale Jacek Rostowski był i jest dla premiera buforem, który utrzymuje przekonanie rynków finansowych, części przedsiębiorców i wyborców PO, że szef rządu panuje nad finansami państwa i skutecznie przeprowadzi nas przez fale kryzysu. Bez Rostowskiego Tusk jest bezbronny - przyznaje politolog.

"Newsweek" podał we wtorek wieczorem na swojej stronie internetowej, powołując się na "dwa niezależne źródła", że szef resortu finansów złożył dymisję. Tymczasem niespełna godzinę później premier napisał na twitterze: "Minister Rostowski nie złożył żadnej dymisji! Plotka czy nagonka?". Komunikat w tej sprawie wydało też ministerstwo finansów, dementując doniesienia o ewentualnym odejściu Rostowskiego ze stanowiska. Tymczasem o możliwym ustąpieniu Jacka Rostowskiego donosiła kilka dni temu agencja Reuters.

Jacek Rostowski jest ministrem finansów od 2007 roku, czyli od początku rządów koalicji PO-PSL. Na początku tego roku został też wicepremierem.