"Policzek dla Putina". Dramatyczne przesunięcie układu sił od lutego
Niemcy dostarczą Ukrainie ok. 40 Marderów do końca pierwszego kwartału. Dziennik "Der Tagesspiegel" zauważa, że dzięki dostawom broni układ sił na polu walki powoli się zmienia. "Obie siły walczą teraz na tym samym poziomie, co oznacza dramatyczne przesunięcie układu sił od lutego" - pisze gazeta.
06.01.2023 | aktual.: 06.01.2023 17:19
Decyzję o przekazaniu Ukrainie przez Zachód kolejnych dostaw broni dziennik "Der Tagesspiegel" nazywa w piątek, 6 stycznia, podwójnym sygnałem dla Kijowa i Moskwy. Dla Ukrainy jest to "noworoczny prezent", dla Putina "policzek". Gazeta ocenia, że łącznie ponad 100 wozów bojowych i lekkich czołgów, pochodzących z Francji, USA i Niemiec, zmieni wkrótce układ sił na polu walki.
"Podczas gdy Rosja wysyła w teren coraz starszy sprzęt, a zapasy amunicji artyleryjskiej i rakiet stopniowo się wyczerpują, Ukraińcy modernizują się. Ich armia jest coraz lepsza, Rosji coraz gorsza" - czytamy. Berliński dziennik zauważa, że zmiany dotyczą również żołnierzy ukraińskich, z których dziesiątki tysięcy zostaną w 2023 roku przeszkolone na Zachodzie.
Jakościowo wygrywa Ukraina
Zdaniem gazety Rosja nadal jest lepsza pod względem liczby żołnierzy czy sprzętu, ale jakościowo lepiej wypada już Ukraina. "Obie siły walczą teraz na tym samym poziomie, co oznacza dramatyczne przesunięcie układu sił od lutego" - pisze "Der Tagesspiegel".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapowiedź przekazania Marderów i innych wozów bojowych pokazuje też wyraźnie, jak bardzo Putin mylił się co do Zachodu - ocenia gazeta. Jej zdaniem, prezydent Rosji liczył na mroźną zimę, podczas której Europie zabraknie surowców energetycznych, a to doprowadzi do ugięcia się przed Moskwą. Determinacja zachodniej polityki, przeznaczenie dużych pieniędzy na zakupy skroplonego gazu oraz ciepła pogoda, pokrzyżowały jednak plany władcy Kremla.
Nadrobienie tego błędu nie będzie dla Putina łatwe
"Nadrobienie tego błędu nie będzie dla Putina łatwe. Jak dotąd jego - lub jego wojskowych - jedynym pomysłem jest wysyłanie na front dziesiątek tysięcy nowych żołnierzy" - czytamy. Zdaniem dziennika, jeśli ukraińskie dane o rosyjskich stratach są choć w połowie wiarygodne, to wojska Putina mogą obecnie tracić nawet 1500 żołnierzy dziennie. Część z nich ginie, część odnosi rany. To oznacza, że do lata zmobilizowany przez Putina kontyngent żołnierzy zostałby w dużej mierze unicestwiony.
"Nic dziwnego, że w Rosji słychać pogłoski o kolejnej fali mobilizacji. Dla Kremla najpóźniej teraz musi być jasne, że Zachód jest siłą, z którą należy się liczyć - tak samo jak z odwagą i nieustraszonością Kijowa. Obie te sprawy zostały w Moskwie niedocenione" - pisze niemiecka gazeta.
Autor: Monika Stefanek
Źródło: Deutsche Welle