Policyjny Black Hawk zerwał linię energetyczną. Świadek wszystko nagrał
Końcówka wojskowego pikniku w Sarnowej Górze mogła zakończyć się tragicznie. Gdy policyjny śmigłowiec Black Hawk opuszczał miejsce imprezy nagle zahaczył śmigłem o linię energetyczną, która w następstwie się zerwała i spadła na zgromadzonych ludzi. Była to linia łącząca dwa słupy wysokiego napięcia, jednak nikomu nic się nie stało, a finalnie okazało się, że owa linia nie przewodziła prądu o wysokim napięciu. Film z tego zdarzenia opublikował serwis ciechanowinaczej.pl. Nagranie z momentu zerwania linii do redakcji portalu nadesłał naoczny świadek całej sytuacji. Niewykluczone, że pilot maszyny nawet nie zdawał sobie sprawy, co właśnie się stało, ponieważ, jak gdyby nigdy nic kontynuował swój lot dalej. "Szczęśliwie nikomu nic się nie stało. Teren został zabezpieczony, odgrodzony taśmą. Skończyło się na strachu. Nasz reporter zauważył, że śmigłowiec po zerwaniu linii nie wylądował w pobliżu, tylko zwyczajnie poleciał dalej" - poinformował portal ciechanowinaczej.pl.