Policyjni związkowcy apelują: Monitorować jarmarki
Jarmarki bożonarodzeniowe są w Niemczech ważną częścią adwentu. Jednak zagrożenie terroryzmem zakłoca przedświąteczny nastrój. Związki zawodowe policji wzywają do zwiększenia środków bezpieczeństwa na jarmarkach.
Po trzech aresztowaniach w związku z planami ataków terrorystycznych szef Związku Zawodowego Policji (GdP) Jochen Kopelke uważa, że trzeba bardziej monitorować jarmarki bożonarodzeniowe za pomocą wideo. – Nadzór wideo na jarmarkach bożonarodzeniowych jest pomocnym narzędziem, które należy intensywnie wdrażać, korzystając z najlepszych technologii – powiedział Kopelke redakcjom RND.
Jak dodał, obecnie robi się to za rzadko, bo zapobiegawczy nadzór często nie jest możliwy z uwagi na ochronę danych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja w Niemczech przeciążona
Jak zauważa szef związku, niemiecka policja i tak jest już mocno obciążona ochroną jarmarków bożonarodzeniowych. – Obecność funkcjonariuszy egzekwuje się poprzez zmianę grafików dyżurów, blokady urlopów i nadgodziny.
Według związkowca takiego stanu nie da się utrzymać na stałe. Zgadza się z nim Rainer Wendt, szef drugiej organizacji mundurowych Niemieckiego Związku Policyjnego (DPolG).
– Z jednej strony policjanci są zajęci ochroną instytucji żydowskich po wybuchu wojny w Gazie. Z drugiej – policja federalna nie może chronić jarmarków bożonarodzeniowych w landach, bo jest zajęta na granicy – ocenił Wendt w rozmowie z RND, odnosząc się do kontroli granicznych zarządzonych przez MSW Niemiec z powodu nielegalnej imigracji. Jak zauważa, na granicy również zatrzymuje się osoby, którzy są lub mogą potencjalnie stać się niebezpieczne.
Z kolei dyrektor generalny Niemieckiego Stowarzyszenia Wystawców Frank Hakelberg zapewnił w sobotę (2.12) w "Rheinische Post": "3200 jarmarków bożonarodzeniowych w Niemczech jest bezpiecznych. Ludzie powinni co prawda zachowywać ostrożność, ale się nie martwić".
Planowali zamach na jarmark w Kolonii
W zeszłym tygodniu 15- i 16-latek zostali zatrzymani i aresztowani w Nadrenii Północnej-Westfalii i Brandenburgii za planowanie zamachu na jarmark bożonarodzeniowy w Kolonii. Są pod wpływem ideologii islamistycznej, starszy to zadeklarowany zwolennik Państwa Islamskiego. Z kolei w Helmstedt w Dolnej Saksonii zatrzymano 20-letniego islamistę, który według także policji planował "poważny akt przemocy" na jarmarku.
Ich plany przypominają atak z 19 grudnia 2016 r. na jarmark bożonarodzeniowy w Berlinie, gdzie zginęło 13 osób.
Jeszcze przed publikacją informacji o zatrzymaniach Federalny Urząd Ochrony Konstytucji oficjalnie ostrzegł przed terroryzmem islamskim w związku z konfliktem bliskowschodnim. Ostrzeżenie dotyczy zarówno miejsc publicznych, jak i instytucji i miejsc związanych ze społecznością żydowską w Niemczech, która zaraz po październikowym ataku Hamasu i odpowiedzi Izraela stała się celem ataków i gróźb. Na licznych demonstracjach muzułmanów w niemieckich miastach pojawiały się także antysemickie i nielegalnie hasła.
Czytaj także: