Policyjne strzały w palestyńskim parlamencie
Kilkudziesięciu palestyńskich policjantów wdarło się szturmem do budynku parlamentu w Gazie, by domagać się od władz zdecydowanej rozprawy z radykalną organizacją Hamas - poinformowali świadkowie.
Nie ma doniesień o strzelaninie w budynku, lecz słychać było strzały przed nim. Nie wiadomo, kto otworzył ogień.
"Chcemy, by władze palestyńskie zajęły stanowisko w sprawie Hamasu. Przelewamy za nie krew, a one nic nie robią" - powiedział agencji Reuters ubrany na czarno policjant.
Sesję parlamentu przerwano, lecz policjanci nie weszli do sali.
Do incydentu doszło w dzień po tym, jak w Gazie w strzelaninach między bojownikami radykalnej organizacji Hamas i siłami policyjnymi Autonomii Palestyńskiej zginęły trzy osoby, a co najmniej 50 zostało rannych.
Niedzielny atak to najpoważniejszy incydent w trwającym konflikcie między różnymi siłami palestyńskimi od wycofania się ze Strefy Gazy wojsk izraelskich na początku września.
Palestyńska policja w poniedziałek potwierdziła, że będzie zajmować zdecydowane stanowisko w kwestii bezpieczeństwa w Strefie Gazy, w tym egzekwować z całą mocą zakaz publicznego noszenia broni.