Policyjna eskorta wydalonych imigrantów pobita w Gwinei
Sześciu francuskich policjantów zostało w ubiegłym tygodniu pobitych w porcie lotniczym stolicy Gwinei Konakry, gdy przybyli tam jako eskorta wydalonych z Francji nielegalnych imigrantów - podał Reuters, cytując oficjalny raport na ten temat.
Zostaliśmy znienacka i gwałtownie zaatakowani. Otrzymaliśmy wiele uderzeń pięścią i kopniaków od dwóch wydalonych, od niektórych pasażerów, ale także od dwóch policjantów, których widzieliśmy później na komisariacie - informuje raport, określający incydent z 15 sierpnia jako "zasadzkę".
Zastrzegający sobie anonimowość przedstawiciel służb policyjnych portu lotniczego Konakry powiedział, że sprawa jest przedmiotem dochodzenia.
Jeden z pasażerów skarżył się, że w trakcie całego lotu był źle traktowany. Nie mieliśmy wcześniej podobnego przypadku, bowiem zwykle gdy dochodzi do aktów przemocy, przewoźnik lotniczy odmawia wykonania lotu - oświadczył gwinejski rozmówca Reutera.
Według raportu, francuscy policjanci doznali różnych obrażeń - od pęknięcia warg i podbródków po bolesne urazy żeber i pleców. Później na komisariacie obrzucono ich obelgami.
Umundurowany policjant wyzywał nas takimi zwrotami, jak +brudny pies, s...syn, zabiję cię+ - podaje raport. Z ust policjantki Francuzi usłyszeli Wy łajdacy. Kolonizacja się skończyła.
Siłowe incydenty między wydalanymi cudzoziemcami i ich policyjną eskortą budzą zaniepokojenie zarówno personelu narodowego przewoźnika lotniczego Air France, jak i obrońców praw człowieka.