Policjant uratował 92‑latka. Mężczyzna tonął w lodowatej Odrze
16-latek w drodze do szkoły zauważył tonącą osobę w Odrze. Z jego relacji wynikało, że mężczyzna raz wypływał, raz znikał pod powierzchnią. Na ratunek przyjechali policjanci z Głogowa. Jeden z nich nie czekając na wsparcie, skoczył do wody i uratował 92-latka - informuje RMF FM.
07.11.2013 | aktual.: 07.11.2013 15:47
Nie wiadomo, jak 92-latek znalazł się w wodzie. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Jego życiu nic nie zagraża.
Sierżant sztabowy Krystian Biegajło, który uratował tonącego mężczyznę, w rozmowie z RMF FM powiedział, że nie zawahał się skoczyć do lodowatej wody. Jak mówi - ufał kolegom, którzy także byli na miejscu. - Ja tylko płynąłem. Koledzy też weszli do wody. Jeden nawet się rozebrał do bielizny, żeby ewentualnie móc mnie ratować. I to w sumie oni pomogli mi wyjść z tej wody, bo ja już byłem zmęczony. Także oni również weszli do wody - opisuje.
Sytuacja była dramatyczna. - Nie było czasu: ten mężczyzna był niesiony przez nurt, więc ja widziałem jak on nam się oddala. Każda sekunda się liczyła - wspomina. Dodaje, że mężczyzna bezwładnie leżał na tafli wody. - Nurt go niósł i tylko widziałem, że on nie nawiązuje żadnego kontaktu, po prostu patrzył się na mnie. Zobaczyłem, że żyje i starłem się go ratować - opisuje policjant, który uratował mężczyznę z rzeki.
Źródło: RMF FM