Policjant oskarżony o próbę wyłudzenia
30-letni policjant z Komendy Miejskiej Policji w
Radomiu Artur K. i jego kolega zostali oskarżeni przez tamtejszą
prokuraturę rejonową o usiłowanie wyłudzenia odszkodowania
komunikacyjnego w wysokości 7 tys. 300 zł. za rzekome zderzenie
ich samochodów.
09.07.2004 14:45
Oskarżeni próbowali wprowadzić w błąd pracowników dwóch towarzystw ubezpieczeniowych co do okoliczności powstania uszkodzeń w ich samochodach. Opis uszkodzeń nie odpowiadał temu, co likwidatorzy szkód zanotowali w czasie oględzin pojazdów - powiedział szef Prokuratury Rejonowej w Radomiu, Mariusz Potera.
W czerwcu 2002 r. Artur K. i jego kolega Mariusz P. zgłosili w dwóch towarzystwach ubezpieczeniowych kolizję swoich aut - opla omegi i renault 19. Według ich oświadczeń, miało do niej dojść dzień wcześniej w Woli Wrzeszczowskiej. Firmy miały wątpliwości co do podanych przez nich informacji, więc zgłosiły sprawę do prokuratury.
Ekspertyzy trzech biegłych wykazały, że opel policjanta zderzył się, ale z innym samochodem (volvo)
należącym do tego samego kolegi. Kolizja miała miejsce w listopadzie 2001 r. w miejscowości Oblas. Firmy ubezpieczeniowe wypłaciły odszkodowania za tę "stłuczkę".
Uszkodzenia, jakie wówczas stwierdzono, były niemal identyczne z tymi, które obaj oskarżeni zgłosili do swoich firm ubezpieczeniowych rok później. Prokuratura uznała, że zgłoszonej w czerwcu 2002 r. kolizji w ogóle nie było.
Akt oskarżenia wpłynął do radomskiego Sądu Rejonowego. Oskarżeni nie przyznali się do winy. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.