Trwa ładowanie...

Policjanci z alkomatem pojawili się na konferencji IPN

W trakcie konferencji IPN w Krasnobrodzie wezwano policję do zbadania alkomatem pracowników. Anonimowy donos miał dotyczyć głównego organizatora konferencji - dyrektora IPN. - A nie był tam przecież na urlopie - jeden z uczestników mówi w “Radiu TOK FM”

Policjanci z alkomatem pojawili się na konferencji IPNŹródło: East News, fot: ARKADIUSZ ZIOLEK
d9e6xd7
d9e6xd7

W czerwcu lubelski oddział Instytutu Pamięci Narodowej zorganizował w Krasnobrodzie konferencję popularnonaukową “Polska piłka nożna w XX w.” Rozmawiano m.in. o agentach SB wśród piłkarzy. Atrakcje spotkania przewidywały także turniej piłkarski.

Rozmówcy radia poinformowali dziennikarzy, że na konferencji nie brakowało alkoholu. Jeden z uczestników anonimowo wezwał policję. Zarówno organizatorzy wyjazdu jak i właściciele ośrodka, w którym odbywało się spotkanie odmawiają udzielenia komentarza.

Policja sprawdza, władze IPN milczą

Dorota Krukowska-Bubiła, rzeczniczka zamojskiej policji, potwierdza doniesienia o otrzymaniu telefonu. Jeden z pracowników wykonujących czynności zawodowe miał znajdować się w stanie upojenia alkoholowego.

- Jedna z przebadanych na zawartość alkoholu w organizmie osób znajdowała się w stanie po użyciu alkoholu. Aktualnie policjanci prowadzą czynności, które wyjaśnią, czy doszło do naruszenia prawa - informuje rzeczniczka.

d9e6xd7

Aktualnie policja bada czy dyrektor IPN przebywał na urlopie w trakcie konferencji. Jeśli tak nie było - oznacza to, że złamał prawo. Funkcjonariusze sporządzili liczne notatki w trakcie kontroli wydarzenia. Posłużą teraz za materiał dowodowy.

Dziennikarze radia wysłali wiele pytań do dyrektora lubelskiego oddziału IPN oraz rzecznika IPN w Warszawie, Adama Lewandowskiego.
- Odpowiedź przygotujemy na początku przyszłego tygodnia - odpisał rzecznik 12 lipca. Komunikat na chwilę obecną się jeszcze nie pojawił.

Od plotek aż huczy

Niewiadomych jest wiele. W samym Instytucie Pamięci Narodowej, sytuacja jest napięta.

- Z krążących po instytucie plotek wynika, że szefostwo IPN próbuje teraz za wszelką cenę ustalić, kto anonimowo zadzwonił na policję. Nie wiem, czy to prawda, czy nie, ale sam fakt, że teraz skutecznie milczą, chyba o czymś świadczy - mówi jeden z rozmówców.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: Radio TOK FM

d9e6xd7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9e6xd7
Więcej tematów