Policjanci w Poznaniu użyli broni zgodnie z przepisami
Sąd Okręgowy w Poznaniu uniewinnił czterech policjantów, oskarżonych o udział w strzelaninie, w której w kwietniu 2004 roku zginął 19-letni Łukasz T., a jego rówieśnik Dawid Lis został ciężko ranny, uznał, że policjanci użyli broni zgodnie z przepisami.
12.12.2006 | aktual.: 12.12.2006 17:24
Musimy wiedzieć, że cała akcja trwała osiem i pół sekundy i wszystkie wymogi nie mogły być spełnione - powiedział sędzia Mariusz Sygrela w ustnym uzasadnieniu wyroku.
Sąd, ustalając przebieg strzelaniny, nie mógł oprzeć się na zeznaniach poszkodowanego, gdyż po zasięgnięciu opinii biegłych uznał jego zeznania za niewiarygodne, podobnie odrzucił też dowody zeznań świadków strzelaniny, których zeznania uznał za niekonsekwentne.
W ostatecznym ustaleniu przebiegu samego zdarzenia sąd musiał zatem oprzeć się na zeznaniach oskarżonych i opinii biegłych - powiedział sędzia Mariusz Sygrela z Sądu Okręgowego w Poznaniu uzasadniając ustnie wyrok. We wtorek sąd uniewinnił czterech oskarżonych policjantów i uznał, że użyli oni broni zgodnie z przepisami.
I, oczywiście zakładając, że oskarżeni mogli chcieć uniknąć kary - to ich zeznania nie zostały podważone w materiale dowodowym - zaznaczył sędzia.
Do strzelaniny doszło w nocy 29 kwietnia 2004 roku. Policjanci usiłowali zatrzymać i wylegitymować kierowcę samochodu marki Rover. Podejrzewali, że jedzie nim groźny, poszukiwany przez nich przestępca. Ponieważ młodzi ludzie nie zatrzymali się, policjanci zaczęli strzelać w kierunku auta. Kierowca zginął na miejscu, a pasażer został ciężko ranny. Okazało się, że żaden z 19-latków nie był przestępcą, którego chciała zatrzymać policja.